Wykonanie
Po muffinach z
malinową czapą została mi połowa paczki pianek, więc ruszyłam na poszukiwania w swojej kulinarnej biblioteczce i znalazłam :) Zainspirowała mnie Nigella swoją tartą pasikonika w "Kuchni". Postanowiłam jednak zamienić ten zielony kolor w bardziej przyjazny dla Potworzyc, czyli różowy i w ten oto sposób powstała moja
tarta różana. To było moje pierwsze doświadczenie różane, ale jakże udane ;)
Składniki na spód (na 1 dużą formę do tart, lub jak w moim przypadku dwie mniejsze silikonowe o średnicy 21 cm i głębokości 3 cm):250 g
herbatników z
czekoladą5-6 łyżek zmielonych
orzechów50 g łezek
czekoladowych70 g
masłaSkładniki na krem:150 g białych pianek marshmallow1/2 szklanki
mleka1 1/2 szklanki
śmietany kremówki4 łyżki
wody różanej4 łyżki
likieru pina colada1/3 łyżeczki
różowego barwnika spożywczegoCiasteczka oraz
łezki potraktować blenderem, zmielić na pył, dodać do nich zmielone
orzechy na końcu dodajemy lekko rozpuszczone
masło - dokładnie mieszamy. Przesypujemy mieszankę do formy/form i dociskamy mocno, aby okruszki stworzyły jednolitą całość. Wstawiamy do lodówki na około 30 minut.Pianki marshmallow rozpuszczamy w
mleku, cały czas mieszając. Gdy całkowicie się rozpuszczą i znikną wszelkie grudki, odstawiamy do ostygnięcia. Dodajemy
wodę różaną oraz
likier. Ubijamy
bitą śmietanę tak aby nie była za sztywna dodajemy do niej po troszeczku pianki z
likierami, delikatnie mieszamy. Na koniec dodajemy barwnik, przelewamy masę na spód
ciasteczkowy i wstawiamy do lodówki, aż masa stężeje - ok. 4 godziny. Smacznego!!!