Wykonanie
Tak tłumaczy się nazwę tego deseru- poderwij mnie.Jeżeli chodzi o mnie, czuję się poderwana przez tiramisu, zresztą przez całą kuchnię włoską też.Moje tiramisu to
mascarpone, utarte
żółtka, i
biszkopty nasączone mocną
kawą. Prosto i klasycznie, bez
śmietany i usztywniaczy..Idealny deser na niedzielne popołudnie :)
Składniki:6
żółtek jaj6 łyżek
cukru1,5 szklanki mocnej
kawy4 łyżki
likieru amaretto1 opakownie
biszkoptów (najlepiej "kocie języczki")500g
serka mascarponeWykonanie:Przygotować formę (może być blaszka do pieczenia, ale najlepiej jakieś szklane naczynie). Ja tym razem robiłam tiramisu z połowy porcji i w pucharkach, ale podane składniki wstarczają mniej więcej na naczynie takie jak tortownica o średnicy 22 cm.
Zółtka utrzeć z
cukrem na puszystą, prawie białą masę (ok 10 minut). Połączyć ją z
serkiem mascarpone. Można mikserem na małych obrotach.Zaparzyć i wystudzic
kawę. Dodać do niej
amaretto.
Biszkopty namaczać w
kawie i układać na dnie naczynia. Na nie wyłożyć połowę masy jajecznej. Czynność jeszcze raz powtórzyć. Wierzch obsypać obficie
kakaem.Schłodzić w lodówce, nalepiej przez całą noc.