Wykonanie
Kilka dni temu zauważyłam na półce w delikatesach
Alma mąkę Lubelli "Pełne ziarno 3 zboża". Postanowiłam zatem spróbować zrobić
chleb "mieszany" zamiast pszennego .
Mąka skomponowana jest pszenicy, żyta i orkiszu. Producent napisał, że powstała z całych ziaren, w tym z łusek, które zawierają najwięcej błonnika i składników mineralnych.Ciągle jeszcze nie zrobiłam zakwasu, więc w odkrywaniu uroków pieczenia domowego
chleba, opieram się nadal na drożdżach.Składniki potrzebne do upieczenia tego
chleba to:
3 szklanki
mąki "Pełne ziarno 3 zboża",1/4 łyżeczki
drożdży instant,1 i 1/2 łyżeczki
soli,1 i 1/2 szklanki
wody w temperaturze pokojowej,garść
ziaren słonecznika.Wczoraj wieczorem do dużej miski wsypałam
mąkę, bez przesiewania. Dodałam do niej
drożdże i
sól. Wymieszałam i wlałam
wodę. Masę wyrobiłam łyżką. Miskę zakryłam folią i ściereczką bawełnianą. Odstawiłam w spokojne, ciepłe miejsce.Dzisiaj rano z radością stwierdziłam, że masa urosła:-) Na blat wysypałam trochę
mąki (tej samej, z której zrobiona jest masa), wyjęłam na nią masę, którą posypałam ziarenkami
słonecznika. Tym razem wyrabianie ciasta skojarzyło mi się z zabawami w dzieciństwie, kiedy z gliny czy z błota lepiło się różności:-)Uformowany "wałek" z ciasta włożyłam do foremki wyłożonej papierem do pieczenia. Wierzch posypałam pozostałymi ziarenkami
słonecznika, które lekko przyklepałam, żeby nie pospadały:-) Przykryłam blaszkę folią aluminiową oraz ściereczką i zostawiłam, żeby ciasto jeszcze przez około dwie godziny postało i porosło.Piekarnik nastawiłam na 220 stopni. Przed włożeniem ciasta do pieca posmarowałam je
wodą. Podobno pomaga to w zarumienieniu i uzyskaniu błyszczącej skórki. Do piekarnika, poza
ciastem, wstawiłam także miseczkę z 3 kostkami
lodu, żeby
chleb był wilgotny. Piekłam 30 minut pod przykryciem, a następne 20 bez, żeby skórka się zarumieniła.
Oto efekt. Smak rewelacyjny, zapach zniewalający. I jak tu nie wpaść w nałóg pieczenia domowego chleba?