Wykonanie
Oto moja próba generalna przed wielkanocnym sernikiem. Do tej
pory w różne święta piekłam sernik na modłę amerykańską (
ciasteczkowo-
maślany spód). Mając jednak zapas
rodzynek (ponownie przepyszne HELIO Natura) uznałam, że czas najwyższy zmierzyć się z polską tradycją pchania
suszonych owoców (klejących się do paluchów i siebie nawzajem:)) w masę
serową i układania kratki na wierzchu.Sernik krakowski raz, proszę!Masa serowa:900 g
twarogu sernikowego300 g
cukru150 g
masła6
jajek50 g
mąki ziemniaczanej300 g
rodzynek2 łyżeczki
aromatu waniliowego50 g
skórki pomarańczowejCiasto:450 g
mąki100 g
cukru pudru250 g
margaryny3
jajka10 g domowego
cukru waniliowego---Na początek tak zwane "międzyczasy":Na samym początku zalewam wrzątkiem
rodzynki i odstawiam aż spuchną. Zagniatam kruche ciasto, zawijam w folię spożywczą i wkładam do zamrażarki na 20 minut.
Jajka do masy (sztuk pięć) rozdzielam, wstawiam
białka do lodówki.
Masło rozpuszczam na małym ogniu i odstawiam do wystygnięcia.Wykładam blachę papierem do pieczenia. Rozwałkowuję na nim 2/3 ze schłodzonego ciasta i nakłuwam całość widelcem. Podpiekam przez dziesięć minut w temperaturze 150 stopni.
Twaróg ucieram najpierw ucieram z
cukrem.
Potem dodaję stopniowo po jednym
żółtku nie przerywając ucierania. Dodaję też
mąkę ziemniaczaną,
masło oraz
rodzynki i aromat. Ubijam pianę z pozostałych
białek (sztuk sześć) i dodaję do masy serowej.Pianę mieszam okrężnymi ruchami przy krawędzi miski, żeby nie napowietrzyć masy.Wylewam masę do formy i na wierzchu układam kratkę z pozostałej części kruchego ciasta. Wstawiam do nagrzanego do 150 stopni piekarnika na godzinę. Po tym czasie podkręcam temperaturę do 180 stopni i piekę następne 20 minut. Po tym czasie wyłączam piekarnik i zostawiam ciasto w środku do ostygnięcia.
PS.Nie wiedziałam, że koty lubią serniki! Mój najwyraźniej za nimi przepada, bo trudno było odgonić ją i upilnować by nie brała się do konsumpcji. :)