Wykonanie
Kulinarna podróż do Azji. Świetne danie, gotowe w mniej niż 1 godzinę. Nieco słodki sos, który otacza miękkie
mięso. Muszę stwierdzić, że za rzadko łączę
śliwki z
mięsem, do tej
pory robiłam tylko
wątróbkę z węgierkami. Zdecydowanie jestem chętna na dalsze eksperymenty kulinarne tego typu. Przepis znalazłam na blogu podróżniczki i znawczyni wielu kuchni świata, Thiessy.Składniki:24
śliwki węgierki (użyłam 250 g mrożonych, wypestkowanych
śliwek)3 łyżeczki
cukru2 łyżeczki
sosu sojowego1 -2 łyżki
oleju2 ząbki
czosnku zmiażdżonego i posiekanego1 duża
cebula pokrojona w piórka500 g
wieprzowiny (polędwiczek albo
szynki)1 łyżka
mąki (użyłam orkiszowej razowej)2 cm kawałek obranego
imbiru, posiekany1 łyżka
sosu hoisin1 łyżeczka
cukrusól,
pieprzWykonanie:
Śliwki rozciąć, usunąć pestki (poza sezonem użyć mrożonych), zalać 1/2 szklanki
wody (dałam 3/4 szklanki) i gotować do miękkości.Przetrzeć przez sito. Ja poszłam na łatwiznę i zmiksowałam
śliwki w blenderze, na gładki sos, co zaoszczędziło mi sporo czasu.Doprawić
cukrem,
sosem sojowym i ewentualnie
solą. Doprowadzić do wrzenia i gotować 15 minut. Co jakiś czas mieszać, by się nie przypaliło.Na patelni rozgrzać
olej, podsmażyć
cebulę i
czosnek.Dodać umyte, osuszone ręcznikiem papierowym, a następnie pokrojone
mięso oprószone
mąką i smażyć, aż się zrumieni. Pod koniec dodać
imbir i podsmażyć minutę. Wlać
sos hoisin i dodać
cukier. Smażyć 5 minut. Połączyć
mięso z
sosem śliwkowym i dusić jeszcze przez 10 minut. Ewentualnie doprawić
solą i
pieprzem.Podawać z
ryżem.Moim zdaniem najlepsze jest po kilku godzinach, jak smaki dobrze się połączą, więc świetnie nadaje się, by zrobić wcześniej np. wieczorem, a przed jedzeniem już tylko odgrzać).