Wykonanie
Uwielbiam
wędliny robione w domu. Są pyszne i po prostu "wiem co jem" :)Kupiłam kilogram
szynki kulki. Z każdej strony dokładnie natarłam marynatą z 4 łyżek
oleju rzepakowego,
tymianku, suszonej zielonej
pietruszki i
majeranku. Na wierzchu ułożyłam 3
listki laurowe.
Szynka się marynowała przez dobę. W trakcie, kiedy piekarnik się nagrzewał do 150 stopni, krótko obsmażyłam
mięso z każdej strony. Taka obróbka termiczna powoduje, że
pory w
szynce się zamykają i
mięso będzie soczyste. Obsmażone
mięso włożyłam bo foremki keksówki (ładny kształt po upieczeniu), szczelnie przykryłam folią aluminiową i piekłam 1 godz, 20 minut. Po tym czasie wyjęłam
szynkę i zostawiłam ją na 5 minut do odpoczęcia, aby
soki się równomiernie rozeszły po
mięsie.Z gorącej
szynki ukroiłam 2 grube plastry i podałam na obiad z
ziemniakami i surówką. Pozostała
szynka była wspaniałą
wędlinką na kanapki.Za surowe
mięso zapłaciłam 17,00, koszt użytych przypraw to około 1 zł. Oznacza to, że mamy fantastyczną
szynkę w cenie 18 zł/kg. W sklepie za tak dobry wyrób trzeba zapłacić minimum 30 zł/kg. Wnioski nasuwają się same :)