Wykonanie
Udało mi się znaleźć kolejne
owoce bzu. Mniej niż bym chciała, ale dostatecznie dużo, aby przygotować
syrop według przepisu Bei . Będzie jak znalazł na jesienne przeziębienia, a już teraz też się przydał.
Sok
owoce czarnego bzu (dałam 580 g)
woda (mniej niż połowa wagi
owoców, dałam 240 g)
Owoce umyć, osuszyć, oddzielić od gałązek (dobrze w tym celu spisuje się widelec). Zalać
owoce wodą, zagotować i gotować przez kilka minut na dosyć mocnym ogniu, aż
owoce zaczną ‘pękać’. Gdy
owoce lekko przestygną - przefiltrować sok pozostawiając
owoce do powolnego odsączenia, bez ugniatania ich (dobrze jest pozostawić je na kilka godzin).
SyropNa każde 500 ml soku dodajemy 400-500 g
cukru oraz sok z 1/2
cytryny .Składniki zagotować, ściągnąć szumowiny a następnie przelać gorący
syrop do wyparzonych / wypieczonych suchych butelek i natychmiast szczelnie zamknąć.Przechowywać w chłodnym, ciemnym miejscu do 6 miesięcy. Po otwarciu przechowywać w lodówce.