Wykonanie
Nic miało nie być dziś o 14 lutego, och wszędzie dziś czerwono,
czekoladowo i słodko. Wcześnie rano zadzwonił jednak do drzwi kurier (od wczoraj błądził po okolicy) z pierwszą dzisiejszą "walentynką" - doniczkami świeżego, pachnącego
lubczyku prosto od producenta . Co z nim zrobić nim zwiędnie? I na dodatek szybko, bo nie miałam dziś w planach wielkiego gotowania. Z inspiracji chwili powstała niezwykle aromatyczna zupa-krem z
lubczyku,
batatów i
mleka kokosowego, czyli wariacja na temat staropolskich zup miłości.
Muzycznie od rana jestem w klimatach Georgia Fair - słucham ich albumów, oczywiście na Spotify .W porannej audycji w Trójce słuchałam kolejnego odcinka "Co w mowie piszczy" Katarzyny Kłosińskiej (posłuchajcie). Dziś autorka opowiadała o słowach "kochanek" i "lubieżny". Bardzo lubię jej słuchać, tak pięknie opowiada o pochodzeniu naszego
języka. Czy wiedzieliście, że w XVI wiecznej mowie polskiej słowo "lubieżny" (pochodzące od "lubić" i "luby"), znaczyło tyle co "lubiany"? Dopiero w dzisiejszej polszczyźnie nabrało zupełnie innego znaczenia. Podobna jest historia słowa "kochanek" i "kochanka" - całość do odsłuchania w powyższych linkach.
Zupę-krem, którą dziś wymyśliłam przygotujecie dosłownie w pół godziny. Jest bardzo aromatyczna, z nutą
słodyczy i w pięknym kolorze. Naprawdę nie wiem jaką będzie miała "moc" po spożyciu przez "lubego", ale pamiętam, że w dzieciństwie za namową babci, robiłam mojemu najlepszemu kumplowi (w którym oczywiście się durzyłam)
sałatkę z liści
lubczyku. Byłam jego ulubioną koleżanką od zwisania na trzepaku pod babci blokiem, a zatem "jest moc" !Zupa krem z
lubczyku i
batatówMam nadzieję, że ekspresowy, aromatyczny krem z
lubczyku i
batatów przyda się Wam jako "lubieżny" afrodyzjak - na dziś wieczór lub dowolny inny dzień dla "kochanka" lub "kochanki". Poniższe proporcje są w sam raz dla 2 osób.20g
masła2
szalotki2 ząbki
czosnku300g, czyli 1 spory
batatgarść świeżego
lubczyku (ok 1 doniczki)50g
mleka kokosowegosól morskaświeżo mielony
pieprzW rondlu na rozgrzanym
maśle zeszklij
cebulę i
czosnek, po chwili dodaj pokrojony w drobną kostkę
batat i chwilę podsmażaj. Zalej ok 400ml
wody, dodaj posiekany
lubczyk i gotuj na wolnym ogniu ok 15 minut. Zmiksuj całość żyrafą (ja przygotowywałam zupę w Tm), dodaj
mleko kokosowe i zagotuj. Dopraw
solą i świeżo mielonym
pieprzem. Podawaj z listkami
lubczyku i strużynami
kokosa. Jeśli nie jesteś pewien jak na twojego "kochanka" zadziała
lubczyk, podawaj w małych szklaneczkach, kto wie co się wydarzy po większej ilości...