Wykonanie
Zapewne wiecie o tym, że istnieją zamienniki
cukru, stosowane bardzo powszechnie we wszystkich grupach produktów spożywczych. Jedne z nich są tańsze w eksploatacji, inne bardziej słodkie niż sam
cukier, a jeszcze inne mają służyć cukrzykom.Co kryją te oznaczenia, i co je różni? I jaki to ma wpływ na nasze zdrowie?Dla zaspokojenia upodobań konsumentów do słodkiego smaku i jednoczesnego obniżenia kaloryczności pokarmów i
napojów przemysł spożywczych stosuje substancje słodzące (słodziki).Definicja:Niskokaloryczne substancje słodzące to związki o słodkim smaku oraz o zerowej kaloryczności, lub nie przekraczającej kilku kilokalorii. na terenie Unii Europejskiej dopuszczono 11 substancji słodzących,ale tutaj przeczytacie o kilku, tych najbardziej popularnych.
Na obrazku znajdują się oznaczenia najpopularniejszych substancji słodzących, które są powszechnie stosowane w Europie. Każda z nich jest słodsza od
cukru stołowego. Najmniej, bo jedynie (50
razy!) jest E 952, czyli cyklaminian. Nie zawiera kalorii, a jej znaleźć go można w w napojach, gumie do żucia, gotowych sosach do sałatek i dżemach. Cyklaminian nie ulega metabolizmowi i wydalany jest w postaci niezmienionej. Ostatnia analiza bezpieczeństwa miała miejsce w 2000 roku, przez Komitet Naukowy UE ds. Żywności, który potwierdził bezpieczeństwo tej substancji.Pięciokrotnie słodszy od cyklaminianu, jest aspartam (E 951) oraz
sól potasowa acesulfamu (E 950), ich
słodycz oceniono na 200 x większą od
cukru stołowego. W skład pierwszej substancji wchodzą: kwas organiczny i potas, zaś w drugiej: dwa aminokwasy (kwas asparaginowy i fenyloalanina). Acesulfam nie zawiera kalorii, nie ulega metabolizmowi, i stosuje się go jako środek słodzący do
napojów i produktów do higieny jamy ustnej. Potwierdzenie bezpieczeństwa spożycia nastąpiło w 2000r.Kaloryczność aspartamu to 4 kcal, co istotne
traci swoje właściwości słodzące podczas obróbki termicznej. Stosowany jest w ponad 6000 produktów.Potwierdzenie bezpieczeństwa użycia tej substancji dokonano w latach 2002, 2006, 2009, 2010 i 2011 przez Europejski Urząd ds. bezpieczeństwa Żywności.Sacharyna (E 954) do 500
razy słodsza od
cukru stołowego i sukraloza (E 955), stosowane są do słodzenia
napojów, deserów,
słodyczy, produktów leczniczych,
lodów,
produktów mlecznych a także
płatków śniadaniowych. Obydwa produkty nie zawierają kalorii i nie są metabolizowane przez organizm. Ich bezpieczeństwo potwierdzone jest od 1995 r. dla E 954 oraz od 2000 r. dla E 955.Polskie Towarzystwo do Badań nad Otyłością i Polskie Towarzystwo Diabetologiczne zaznaczają że stosowanie takich słodzików ma na celu obniżenie ilości stosowania
cukrów prostych, i że jest to jedynie możliwość zaspokojenia odczuwania słodkiego smaku, co ma pomagać w realizacji zaleceń dietetycznych i kontroli glikemii.I tu pojawia się moje pytanie, dlaczego w ogóle nie zrezygnować ze słodzików (nie dotyczy to osób chorujących przewlekle, np.cukrzyków) skoro mamy w zasięgu tyle
słodyczy pochodzących z naturalnych surowców. Ponadto słodziki są kilka do kilkaset
razy słodsze, co uważam przyzwyczaja nas jeszcze bardziej do sięgania po produkty niskokaloryczne ale wyjątkowo słodkie. Myślę,że to w jakiś sposób oszukuje wszystkie te osoby, które chcą przejść na dietę redukcyjną, ograniczając sobie ilość spożywanych kalorii, a jednocześnie oswajających się z
cukrowym smakiem pochodzącym z produktów słodzonych.