Wykonanie
Wyhodowałam zakwas czysty orkiszowy – z
mąki razowej rzecz jasna. Potrzeba do tego kilku łyżek
mąki,
wody, czystego słoika, ciepła i czasuPoczątkowo codziennie dokarmiany (
mąka +
woda) rósł sobie wolno, po dwóch miesiącach prawie nabrał szlachetności i obecnie mieszka w lodówce. Jeśli wiem, że następnego dnia
będę piec
chleb, wyjmuję go, sypię kilka łyżek
mąki, dolewam
wody i zostawiam aż do dnia następnego. Kolejnego dnia rano robię tak samo, a po południu zabieram się za
chleb.3 szklanki
mąki orkiszowej (może być pół na pół białej z razową)2 łyżeczki
soliok. 6-8 łyżek zakwasu (jeśli
młody zakwas to warto dodać łyżeczkę suchych
drożdży)ok. 300 ml
wodySkładniki łączymy ze sobą i bardzo dokładnie mieszamy, wyrabiamy ciasto dość zwarte. Pozostawiamy na 2h do wyrośnięcia w ciepłym miejscu, przykryte ściereczką. Następnie przekładamy do formy keksowej (może być na papier do pieczenia, wtedy łatwiej wyjąć), lekko smarujemy po wierzchu
oliwą i posypujemy
mąką. Pozostawiamy na 1h. Po tym czasie wstawiamy do nagrzanego do 200°C piekarnika i pieczemy ok. 45 minut.
Chleb jest pyszny, wytrzymuje dość długo – bo prawie tydzień. Nie kruszy się.Szkoda, że mała musi
mieć odstawiony teraz i orkisz (
póki co na 2 tygodnie). Muszę teraz wymyślić recepturę na
chleb bezglutenowy, bo te ze sklepu zawierają dla nas zakazane składniki:
skrobię pszenną,
płatki ziemniaczane bądź
mąkę ryżową.edit: zmodyfikowałam ilość zakwasu, wcale nie potrzeba aż tyle, co napisałam