Wykonanie
Rano widok z okna przysłonił mi pierwszy szron. Moje ciało od razu się zbuntowało przeciw niechybnie nadchodzącej zimie i zapragnęło jakiegoś wakacyjnego smaku. Ale jako że po truskawkach i szparagach pozostało jedynie echo, postanowiłam wymyślić coś, co choć trochę przypomni mi lato.Oto
sałatka z grillowanym
kurczakiem i
fetą, z dodatkiem odświeżającej
mięty,
kiełkami i
miodowym dressingiem. Całość skropiona
sokiem z limonki.Choć powietrze już nie tak przejrzyste, to słońce jeszcze trochę grzeje :)
Na 4 porcje:główka
sałaty2
piersi z kurczakaopakowanie
sera Fetaduża garść
kiełków brokułu2 łyżki
oliwy extra verginełyżka
miodułyżka
soku z limonki + do skropieniagarść listków
miętysól morskaświeżo mielony
pieprzłyżeczka słodkiej wędzonej
paprykiSałatę dokładnie opłukać, osuszyć i porwać na większe kawałki. Dodać
kiełki.
Piersi kurczaka pokroić według uznania, posolić, popieprzyć, opruszyć wędzoną
papryką (zwykła
papryka w proszku nie da takiego aromatu). Ugrillować na patelni (bez dodatku tłuszczu).
Fetę pokroić w grube plastry, ugrillować (ok 1 minuta z każdej strony) na patelni po
kurczaku (przesiąknie aromatem wędzonej
papryki).
Oliwę,
miód i
sok z limonki wymieszać razem.Ugrillowanego
kurczaka i
fetę dodać do
sałaty z
kiełkami i polać dressingiem.Całość posypać listkami
mięty i skropić odrobiną
soku z limonki.Smacznego!