Wykonanie
Czerwiec bez
truskawek zupełnie się nie liczy. Przynajmniej dla mnie. ;) Pomimo lekkiej alergii na te
owoce, w sezonie pozwalam sobie na chwilę zapomnienia. Chodzę później z wysypką po zjedzeniu połowy łubianki… w końcu szczęśliwa. Przecież prawdziwe szczęście wymaga poświęceń. ;)Trochę tego mojego czerwcowego szczęścia zamykam co roku w słoiczkach i przechowuję na zimę.
Truskawkowa konfitura to prawdziwy „must have” na długie, zimowe wieczory. Dodatki mogą być różne –
wanilia, kwiaty bzu czarnego, jaśmin, lawenda,
rozmaryn… W tym roku padło na różę, którą uwielbiam w każdej postaci. Z
truskawkami komponuje się znakomicie, jest dobrze wyczuwalna, ale nie konkuruje z ich aromatem. Zresztą, przekonajcie się sami.
Składniki:1 kg
truskawek (odszypułkowanych i umytych)300 g
cukrunaturalna pektyna (ilość zgodna z przepisem na opakowaniu)sok z połowy
cytrynygarść
płatków dzikiej róży lub róży stulistnej
Truskawki kroimy w ćwiartki, przekładamy do garnka (część z nich można rozgnieść praską do
ziemniaków). Zasypujemy
cukrem i zostawiamy na chwilę, żeby puściły sok.
Płatki róży rozsypujemy na
białym prześcieradle i czekamy, aż wszelkie żyjątka uciekną. Delikatnie płuczemy i osuszamy na papierowym ręczniku.
Truskawki stawiamy na kuchence i doprowadzamy do wrzenia. Zmniejszamy ogień, dodajemy pektynę,
sok z cytryny i gotujemy jeszcze przez około 3 minuty. Na samym końcu dorzucamy
płatki róży, mieszamy aż do zaniku piany.
Gorącym
dżemem napełniamy suche, wyparzone słoiczki, szczelnie zakręcamy i układamy dnem do góry na około godzinę, przykrywając je przy tym ściereczką. Po godzinie odwracamy i zostawiamy do całkowitego wystudzenia.
Twoja ocena:
Przepis:MalwinkaData publikacji:2017-07-01Przygotowanie:30MGotowanie/pieczenie:15MCałkowity czas:45MŚrednia ocena:5Based on 2 Review(s)