ßßß
W ramach festiwalu najlepszych restauracji, czyli Restaurant Week Poland, o którym pisałam Wam po raz pierwszy w zeszłym tygodniu (relacja Krew i Woda), odwiedziliśmy drugą restaurację - nasz wybór padł na gdańską restaurację Neighbours (drugi lokal pod tą samą nazwą znajdziecie też w Gdyni).W Neighbours serwowane jest autorskie menu i szerzona jest idea finediningu w połączeniu z nieaobowiązującą atmosferą. Sam lokal nie jest duży, choć mimo wszystko pomieści całkiem sporo gości. Drewniane stoły, białe ściany i zwisające żarówki to modny trend wnętrzaski w trójmiejskich restauracjach, który widać także tutaj. Karta dań jest krótka i przejrzysta, a samo menu jest także wypisane na ścianie.



Przypomnę, że w ramach festiwalu serwowane jest 3-daniowe menu w stałej cenie 39 zł.Swoją kulinarną przygodę w Neighbours rozpoczęliśmy od:burak/dynia/oliwa/kozi ser/winogrono
Palony kozi ser, cukrowy burak (który nas najbardziej zaskoczył) z oliwą, kiełkami groszku i winogronami skutecznie rozbudził nasze kulinarne zmysły.
kurczak zagrodowy/cebulka/groszek/orzech/ziemniak
kurczak niezwykle soczysty, podany z kością, aksamitne puree ziemniaczane i mus z gruszki, palona gruszka, orzechy i marynowana cebulka tworzyły ciekawą i smaczną całość
miód spadziowy/kogel-mogel/maliny a do tego kruszonka, czyli niebo w gębie!

Neighbours - polecamy! W szczególności dla poznania nowych, kulinarnych wrażeń :)