ßßß
Truskawki w szampanie ? Brzmi nieźle, musicie przyznać :)Ale to niestety, lub ” stety ” biorąc pod uwagę fakt, że mamy środek dnia, nie te truskawki i nie ten szampan, o którym pewnie większość z Was pomyślała :)Chciałam się z Wami, Kochani podzielić, choć w części tym smakiem, którego ja doznałam kilka dni temu, pijąc czarną herbatę od Tytki Smaku .To właśnie ona nazywa się ” Truskawki w szampanie „.Co mnie w niej urzekło i zadziwiło, to wielkość i smak truskawek… Smakują jak świeże, soczyste truskawki, a to nie zdarza się często w herbatach, które możemy znaleźć w sklepach podpisane jako ” z kawałkami owoców „, o ile w ogóle się to zdarza…Bardzo miło mnie to zaskoczyło, jak i również sam ogólny smak herbaty.Jest bardzo wyrazisty, a dobrze zaparzona, może ( moim zdaniem ) zastąpić popołudniową, czy poranną kawę.Zdecydowanie polecam wypróbować ten smak :) I nie jest to jakaś sztuczna reklama sklepu, bo takich na Moim blogu nie będzie nigdy.Nigdy nie znajdziecie tu reklamowania, czy zachęcania do czegoś, z czego naprawdę ja sama nigdy bym nie skorzystała.Jeżeli coś Wam polecam, lub dzielę się z Wami jakąś opinią, potrawą, czy produktem, to tylko dlatego, iż uważam, że warto :) że coś jest naprawdę dobre.Herbatę możecie znaleść w sklepie Tytka Smaku .Pozdrawiam Was Kochani i życzę samych pyszności :)
Kategorie: