Wykonanie
Dziś przepis na słodko :)Mnie osobiście zachwyca spód tego deseru, jest dość słodki, kruchy i ma
czekoladowy smak, jak najlepszej jakości,
czekoladowe ciasteczka kupione w sklepie. Idealne!Panna cotta mało słodka ( można dodać więcej
cukru, jezeli ktoś lubi słodkie ciasta ), więc świetnie współgra ze słodko-kwaśnymi
malinamiSkładniki:Spód:225 g
mąki2,5 łyżki
kakao1,5 łyżki
cukru pudru1 łyżeczka
cukru wanilinowego1
jajko140g
masłałyżka zimnej
wodyPanna cotta:3 łyżeczki
żelatyny330ml
mleka330ml
śmietanki kremówki 30%3 łyżki
cukruziarenka z połowy
laski waniliiDodatkowo:
malinyPrzygotowanie:
Mąkę,
sól,
kakao,
cukier i
cukier waniliowy wsypujemy do miski. Dodajemy pokrojone w kostkę zimne
masło i miksujemy mikserem, do momentu, aż powstaną drobne okruchy ciasta, wtedy dodajemy
jajko i
wodę.Miksujemy jeszcze chwilę. Powstanie nam gładka kula, którą wkładamy do woreczka, lub zawijamy w folię spożywczą i chowamy do lodówki na minimum godzinę.Kiedy nasz spód się chłodzi, my w tym czasie zajmujemy się panna cottą :)W garnuszku umieszczamy
mleko,
śmietankę,
cukier i
wanilię. Podgrzewamy do chwili, aż
cukier nam się rozpuści i małym ogniem, doprowadzamy do zagotowania.Ściągamy z ognia, wsypujemy
żelatynę i mieszamy bardzo dokładnie, by cała się rozpuściła. Studzimy w chłodnym miejscu.Po godzinie wałkujemy ciasto na placek, podsypując odrobiną
mąki.Wylepiamy nim formę do tarty, nakłuwamy widelcem i chowamy jeszcze na pół godzinki do lodówki.Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni.Formę z tartą wkładamy do nagrzanego piekarnika, na około 15 minut.Po 15 minutach, przykrywamy brzegi tarty, by piekł się głównie spód ( ja przełączyłam na dolną grzałkę ) i trzymamy w piekarniku jeszcze 10-13 minut.Wyjmujemy z piekarnika tartę i studzimy.Na ostudzony spód, wylewamy tężejącą panna cottę i całość wkładamy do lodówki.Po mniej więcej 40 minutach, wyciągamy tartę z lodówki, układamy na wierzchu
maliny i z powrotem wkładamy tartę do lodówki, do całkowitego stężenia ( najlepiej na noc ).
Kategorie: