Wykonanie
Barszcz kiszony – pyszne źródło zdrowia. Gorąco polecam. Jego przygotowanie jest do
bólu proste, a wiemy, co jemy, nie trujemy się barwnikami spożywczymi i innymi chemikaliami.Przygotowuję sobie
słój 5-litrowy. Obieram i kroję na kostkę (mniej lub bardziej regularną, to naprawdę bez znaczenia) około 3 kg
buraków. Obieram 1 dużą lub 1,5 mniejszej główki
czosnku i każdy ząbek kroję jeszcze na pół. Wszystko to wsypuję do słoja, dodaję 1 płaską łyżeczkę
soli, zalewam zimną lub letnią przegotowaną
wodą. Przykrywam
słój – mam pokrywkę z otworami, więc powietrze będzie dochodziło. Jeśli nie macie takiej pokrywki, przykryjcie
słój gazą lub czymkolwiek innym – najważniejsze, żeby powietrze miało dostęp do środka.Dobra rada – proces fermentacji bywa zaskakujący, więc lepiej postawić
słój na jakiejś podstawce. W razie gdyby zechciało się barszczowi opuścić
słój, nie zastaniecie go na środku kuchni, tylko na podstawce.Zostawiam
buraki na około 7 dni. Po tym czasie w słoju jest śliczny, pachnący, zawiesisty barszcz. Biorę kilka słoiczków (takich mniej więcej jak po
dżemie), do barszczu (całego) wsypuję 1 łyżkę
soli. A dla zachowania koloru wlewam 1 łyżkę
octu (zwykłego
spirytusowego). Na tyle
buraków taka ilość
octu to jest nic, a piękny ciemny odcień zostaje.Tak przygotowane słoiczki wstawiam do lodówki. Jak coś takiego później gotować? Na wywarze z jarzyn, na wodzie lub na czymkolwiek lubicie. Barszcz wlewamy na sam koniec i nie doprowadzamy już do wrzenia, żeby nie tracić cennych wartości.Jeszcze tak na koniec dodam, że kiedyś u mnie w domu dodawało się do kiszenia (ot, receptura z dziada pradziada) skórkę z ciemnego
chleba. Kiszenie faktycznie jest może odrobinę szybsze. Ale często zbiera się pleśń. Moim zdaniem warto odczekać te kilka dni i uzyskać klarowny barszcz. A jeśli bardzo Wam się spieszy i jednak chcecie fermentację przyspieszyć, dodajcie kilka łyżek
wody z
kiszonych ogórków. To działa!
Podobne przepisyKiszenie
Cukinia w zalewie słodko-kwaśnej
Marynowany śledźSałatka pieczarkowa
Ogórki małosolne