Wykonanie
Słoiki, słoiczki, zapasy,
przetwory – w małych pojemniczkach staramy się upchnąć jak najwięcej - by zimową
porą, gdy na zewnątrz śnieg i zawierucha (tudzież deszczowa plucha;) - przywołać smaki, rozkoszne aromaty i nabrzmiałe słońcem kolory letnich miesięcy.A może by tak pokusić się o przygotowanie zapasów dobrych myśli, wspomnień cudownych chwil, po które można by sięgnąć wówczas, gdy poziom naszej życiowej energii alarmująco sygnalizuje konieczność naładowania baterii??Do ich przygotowania za wiele nie trzeba - obędzie się bez słoików, pasujących zakrętek, konieczności wyparzania i późniejszej pasteryzacji - możemy podejść do tematu nawet zupełnie bez gadżetowo, choć te z pewnością ułatwiłyby sięgnięcie po "zapasy" na półkę naszej pamięci:)Sądzę, żegromadzenie wspomnień odbywa się w nas bezwiednie – jeśli jednak nadamy temu procesowi świadomy charakter, wybierzemy te „perełki”, te dobre chwile, które warto zachować na dłużej, oprawimy je zrobionym zdjęciem (wystarczy komórka!), wpisem w kalendarzu, zachowanym sms-em czy zapamiętaną melodią, która akurat sączy się z
radiowego głośnika – łatwiej będzie sięgnąć po nie by przywołać uśmiech i ciepło w
sercu:)Zdarzenia z przeszłości kształtują naszą osobowość,nieodświeżane wspomnienia z czasem blakną zaś przywoływane dłużej pozostają „żywe”, dzięki
czemu posiadamy swoją własną, odnawialną energię! Warto z niej korzystać jak najczęściej!Swoja
drogą, również złe wspomnienia nie są takie złe - przypominają nam, by nie popełniać drugi raz tych samych błędów;)A Wy? Macie sprawdzone sposoby na gromadzenie wspomnień?