ßßß
Cieszę się tą chwilą, tą ciszą śpiewem ptaków a wiecie dlaczego? bo za 10 minut wstaną moje rozkapryszone królewny, które znów mają problem z myciem zębów, z ubieraniem... szkoda słów. Odwożę do szkoły i wpadam w ukochany ogród.
Zbieram ślimaki i cieszę się z tego co pozostało ;) Poranny obchód po ogrodzie konieczny. Chwasty ciągle aktywne, trzeba się sprężyć żeby obskoczyć każdą grządkę, przed powrotem dzieci ze szkoły.W tym roku było obficie. Pomimo suszy która bardzo doskwierała, pogoda była idealna na pomidory, ogórki czy paprykę. Niestety cukinia mi nie dopisała. Upodobały ją sobie ślimaki.
Ach i jeszcze kwiaty moje ukochane. Różanecznik pięknie się przyjął na nowym miejscu.

Wdzięczna lawenda i róże które tworzą doskonałą i świetnie uzupełniającą się rabatę.

W przyszłym roku tułajkę i laję posieję na innej rabacie tak by nie przytłaczały róż i lawendy.
I znów minął kolejny rok. Teraz odpoczywam i nabieram sił na wiosnę i kolejny sezon przetwórczy :)Kochani dużo uśmiechu i radości z życia Wam życzę :)