Wykonanie
Przede wszystkim jestem zachwycona i nadal, niezmiennie zaskoczona Waszymi do mnie powrotami - Waszą obecnością i tym, że wciąż Was tutaj więcej - Was, fanów i czytelników tego odtłuszczonego, wykręconego,
fasolowego,
stewiowo-słodzikowego, dietetycznego bloga :))) gdzie jedynym łącznikiem musi być
jogurt do 2% tłuszczu lub
białko jajka, oczywiście "od szczęśliwej
kurki" a białą
mąkę zna się z opowiadań babci! :)))Wielkie dzięki za to, że jesteście, komentujecie, pytacie, piszecie do mnie, zwracacie uwagę, chwalicie, chwalicie, chwalicie - cudnie mi z tym! Wasze komentarze przynoszą słońce!!
Wiem, że ostatnie miesiące mogły nie być tak błyskotliwe jak do tej
pory - ze współtworzenia bloga zrezygnowała Karolina, która była ze mną od samego początku :(
Na dodatek dopadł mnie zimowy spadek formy, lekka deprecha, do tego pełny etat, nowa opiekunka i brak czasu dosłownie na wszystko!
Niemniej pragnę zakomunikować, że ogarnęłam sytuację. Biorę się w garść! Mam mnóstwo pomysłów! Poczyniłam już pierwsze fantastyczne dania czym udowodniłam samej sobie, że wcale się nie wypaliłam i że jeszcze wiele przede mną i tym samym przed
Wami!
Zostańcie ze mną! Gwarantuję jeszcze więcej lekkich potraw, sporo przepisów bezglutenowych i więcej propozycji wegetariańskich i wegańskich - wszystko oczywiście w wersji light!
Jako, że jest koniec roku, to dobry moment aby zrobić mały rachunek sumienia i podziękować za wyróżnienia w Versatile Blogger Award! Bardzo, bardzo dziękuję za te wyróżnienia od tak wielu kulinarnych blogerów! Dziękuję za to również Karolinie, gdyż również dzięki jej przepysznym potrawom, te wyróżnienia przypadły blogowi Dietetycznie Siostro!Teraz pozwolę sobie pojechać z formalnościami.Każdy nominowany blogger powinien:- nominować 15 blogów, które jego zdaniem na to zasługują- poinformować o tym
fakcie autorów nominowanych blogów- ujawnić 7 faktów dotyczących samego siebie- podziękować nominującemu blogerowi u niego na bloguOdznaka wygląda tak:Nominuję,wyróżniam, a tym samym odwdzięczam się za wyróżnienia, Wasze zaglądanie do mnie oraz puszczam dalej w świat:1. S macznie, zdrowo, kolorowo2. D wa kąty widzenia3. C orner with recepies4. E at Food Well5. Moje D ietetyczne Fanaberie6. G ryz Przyjemności7. Z
drowe odżywianie8. P ara Buch9. P asja gotowania10. Fotoaktywna11. I nspirowane smakiem12. W kuchni Karmel-itki13. W pewnej kuchni na Wyspach14. Z drowsze - znaczy lepsze15. P orady
Młodej Mamy
A teraz 7 faktów mnie dotyczących i postaram się aby były dobrze związane z blogiem, co by Was nie nudzić!1. Nie mam czasu. Kropka.2. Jadam wszystko - nie tylko z
fasoli i ze
stewią. Ostatnio była pizza w rozmiarze XXL na jednym ze spotkań z koleżankami a i zdarzyło się, że zostałam nakarmiona McDonaldem w środku nocy, więc oświadczam - to się zdarza!! Chciałabym aby to było jasne - nic co ludzkie nie jest mi obce!3. Zakochałam się w aktywności fizycznej od pierwszego wejrzenia. Było to w listopadzie 2011r. Nie wyobrażam sobie życia bez trenowania, bez siłowni, aerobów, tańca, pilatesu i strechingu! Od tygodnia biegam po Dolinie Służewieckiej, a zawsze uważałam, że bieganie jest ponad moje siły. A to nieprawda - jest fantastyczne!! W lutym dorzucam
pole dance. Może kiedyś
będę mogła uprawiać
sporty sezonowe!4. Przez 10 lat borykałam się z
bólami kręgosłupa odcinka lędźwiowego, rwą kulszową i więzadłami biodrowymi. Wielu lekarzy przepowiadało mi wózek, niedonoszenie ciąży i takie tam. Przeszłam szereg zabiegów i turnusów rehabilitacyjnych w przychodniach i szpitalach. Wszystko się zmieniło gdy wprowadziłam w swoje życie aktywność fizyczną i zdrowszą dietę.5. Jestem uzależniona od ludzi. Dlatego też powstał ten blog. Muszę się dzielić - to natręctwo. Dzięki bogu żyję w epoce fejsbuka! Jako dziewczyna Darcy`ego męczyłabym się okrutnie! Ekshibicjonizm posuwa się do publicznych analiz. Ciągłe relacje i interakcje. Kombinacje i machloje. Taka karma.6. Już nie wiem co dalej napisać.7. Uwielbiam dobre jedzenie o
dziwnych nazwach,
markowe ciuchy, dalekie podróże, szybkie samochody i polewać wszystko
syropem z agawy...na razie stać mnie na to ostatnie ;)Polecam się na przyszłość, nie tylko gdy walczycie ze zbędnymi centymetrami, ale gdy chcecie odżywiać się zdrowo i być w dobrej formie. Szanujmy swoje ciała, "bo są domem duszy" . Traktujmy się dobrze i karmy się dobrze - któż inny o nas zadba lepiej niż my sami! Nasze jedzeniowe decyzje niejednokrotnie przesądzają o naszym samopoczuciu, zdrowiu i w konsekwencji, o jakości naszego życia. Nie zapominajmy o aktywności fizycznej, bo to klucz do zdrowia. Wiem co mówię, zaufajcie mi - najlepszym
lekiem na wszelkie
bóle jest odpowiedni ruch i wzmocnienie odpowiednich
mięśni. Wiem, że dieta i ćwiczenia są wymagające. Jak każdy miewam gorsze i lepsze okresy w ich przestrzeganiu, ale gdy raz się zasmakuje w czerpaniu zdrowia i energii przez aktywność fizyczną już nigdy się z tego nie zrezygnuje.