Muffiny:

Wykonanie

Muffiny z kremem były jednym z wypieków, do których nie mogłam się zabrać. Ostatnio przygotowywałam tarty, bułeczki czy biszkopty, a o babeczkach stale zapominałam. Nie miałam na nie konkretnego pomysłu. W końcu udało mi się je zrobić i powiem wam, że smakiem przerosły moje oczekiwania, bo szczerze mówiąc, nie byłam pewna czy coś z nich będzie.
Ciastom przygotowałam jak na standardowe muffiny, ale dodałam kakao i mnóstwo czekolady. Krem miałam robić z kaszy jaglanej, ale po namyśle użyłam jogurtu, dżemu wiśniowego i żelatyny.
Efekty możecie zobaczyć na zdjęciach.;)
Składniki na 16 sztuk:
muffiny:
150g mąki żytniej
100g mąki pszennej typ 500
140g cukru/ ksylitolu
proszek do pieczenia
2 łyżki kakao
100g gorzkiej, posiekanej czekolady
szklanka mleka
1/5 szklank i oleju
jajko
krem:
200g jogurtu greckiego
400g dżemu wiśniowego
15g żelatyny + trochę wody do jej rozpuszczenia
Muffiny:
Do jednej miski wsypujemy suche składniki (mąki, cukier, proszek do pieczenia, kakao, czekolada), a do drugiej mokre (mleko, olej, jajko). Mieszamy je osobno. Następnie składniki mokre przelewamy do suchych i za pomocą łyżki łączymy je w jednolite ciasto.W żadnym wypadku nie używamy miksera ani nie mieszamy zbyt długo, bo muffiny wyjdą zbite.
Ciasto przelewamy do foremek i wstawiamy je do piekarnika na około 25 minut. Pieczemy je w 180C.
Krem:
Żelatynę wsypujemy do szklanki i zalewamy niewielką ilością wody. Mieszamy, tak aby dobrze się rozpuściła.
W misce umieszczamy jogurt, dżem i żelatynę. Składniki na krem dokładnie łączymy.
Wstawiamy go do lodówki na 1-2 godziny, aby stężał. Lepiej żeby chłodził się za długo niż za krótko, bo rzadki po prostu zjedzie z muffin.
Wykonanie:
Krem wkładamy do szprycy na 2-3 partie i ozdabiamy ostudzone muffiny.
Chłodzimy je w lodówce i wyjmujemy dopiero przed podaniem.
Smacznego:)