Wykonanie
Weeekend się skończył. No szkoda... ale przynajmniej był całkiem przyjemny, nie
powiem, a wczoraj dużo śmiechu nawet było :>A dziś zaczynamy nowy tydzień. To będą ciężkie dni, zabiegane dni.Sprawdziany. Nauka. Impreza. 18-
nastka. + milion innych spraw.ale dam radę, przecież to tylko 5 dni!A wracając do omleta.Wersja ze
śliwkami już była. Dziś kolej na
gruszki.No i wiecie co? Był jeszcze lepszy!swoją
drogą, to był chyba najgrubszy omlet w mojej karierze :>aż szkoda było mi go pociachać :D
PRZEPIS
gruszkajajko1/2 łyżeczki
proszku do pieczenia1/4 szkl
mleka1/4 szkl
mąkigarść
żurawinycukier/miód (ja nie dodawałam, bo
hruszka była słodziutka)
Białko ubić na sztywną pianę.
Żółtko wymieszać z
mlekiem,
mąką i proszkiem, dodać ubite
białko. Na koniec dodac pokrojoną w kostkę
gruszkę i
żurawinę, dokładnie wymieszać. Na patelni rozpuścić
masło, smażyć
mleta z obu stron pod przykryciem. Jeszcze na patelni porwać
łopatką n amniejsze kawałki i przełożyć na talerz. Podawać z ulubinymi dodatkami.