Wykonanie
czerwone wytrawnetyp:
wina oryginalne
kraj pochodzenia: FrancjaRegion: Cahorspojemność: 0 , 75 l.zawartość alk. 12%cena: ok. 23-25 zł
Rigal Malbec pochodzi z upraw w południowo-zachodniej Francji. Na obszarze ok 10 tys akrów, rozciągającym się na stromych, malowanych słońcem stokach gór Cévennes (Seweny) hoduje się głównie szczep Malbec. Jest on głównym składnikiem produkowanego tam, intensywnego w smaku
wina, znanego pod lokalnymi nazwami "Côt", "Côt
Noir" lub "Auxerrois". Receptura zawiera minimum 70% Malbec. Pozostałe 30% dopełniają odmiany Merlot i Tannat.
Młode wino może być przepełnione lekką goryczą, którą
traci na rzecz głębokiego smaku w miarę upływu czasu.
Rigal Malbec to
wino z tzw. certyfikatem Appellation d’origine contrôlée (AOC),w
języku polskim jest to tlumaczone jako aplikacja. A jest to nic innego jak potwierdzenie zgodności produktu z oryginalną recepturą. Sprzedawanie tego
wina bez powyższego certyfikatu jest karalne, podobnie rzecz się ma z innymi produktami spożywczymi wpisanymi na listę AOC (np.
sery).Głównym rejonem upraw jest miasto Cahors, które swój złoty czas przechodziło ok. XIII wieku, a to głównie z powodu położenia na zatłoczonej trasie pielgrzymki do Santiago de Compostella, a ponadto na chętnie i często odwiedzanym szlaku handlowym. Miasto stało się europejskim ośrodkiem bankowym i handlowym. Lichwa kwitła na każdym
rogu, spędzając zadłużonym sen z powiek. Wszystko jednak kiedyś się kończy i tak też w XIV wieku z powodu wojny stuletniej, Cahors utraciło swoją pozycję i zwiędło.
Co się tyczy
wina, to pierwsze winnice w tym rejonie posadził, nie kto inny, jak starożytni Rzymianie 50 r. p.n.e. Dawno, nieprawdaż? W czasach średniowiecznych tamtejszy trunek był zwany "czarnym
winem Lotu", tj. tamtejszej
rzeki. Był tak wyśmienity, że nawet kler w całej swojej świętości i pobożności nie zdołał mu się oprzeć - i tak urodzony tam papież Jan XXII uczynił Malbec
winem mszalnym. Nie był jedynym, który wpadł na taki pomysł. W czasach carskiej Rosji, za panowania Piotra I, rosyjski kościół prawosławny poszedł w ślad za zwierzchnikiem siostrzanego kościoła katolickiego i zaczął raczyć się
Rigal Malbec podczas mszy. Może kiedy za oknem panowała rosyjska zima, pękająca od mrozu i śniegu,
śliwkowy aromat
wina przywodził im na myśl zielone,
słoneczne stoki Francji.W XIX wieku Francję nawiedziła zaraza zwana "The Great French
Wine Blight" (czyli wielkim francuskim winnym nieszczęściem). Dotknęła i zaprzepaściła wiele upraw we francuskich winnicach. Do Cahors dotarła w latach 1883-1885 zbierając swoje żniwo. W połączeniu z ciężkimi mrozami, które nawiedziły rejon w 1956 roku większa część zbiorów została zniszczona do tego stopnia,że postanowiono odnowić winnice en
masse. W wyniku tego przeważającym szczepem stał się Malbec, aż do dziś.
To, co mnie urzeka w
Rigal Malbec to jego ciemno-śliwkowa, intensywna barwa przypominająca sok z
jagód. Mogłabym się wpatrywać w nią godzinami. O jakości trunku świadczy choćby to, że jak każde dobre
wino pozostawia lekko tłusty nalot na kieliszku. Bukiet tego dojrzewającego w dębowych beczkach
wina, to przeplatające się
śliwkowe i
czekoladowe, bardzo aromatyczne nuty. Na finiszu wyczuwamy najpierw lekką
słodycz, z czasem przeobrażającą się w kwaskowaty podtekst. Idealne do czerwonego
mięsa, cięższych gulaszy,
makaronów i
serów pleśniowych zagryzanych słodkimi, rozpływającymi się w ustach
winogronami.