Wykonanie
...w 100% Pawłowego autorstwa :)W tym roku mieliśmy istny
porzeczkowy maraton, którego
wyniki, w końcu udało mi się obfotografować. Teraz słoiczki i butelki mogą spokojnie poczekać w spiżarni, aż zimą zatęsknimy za letnimi
owocami. Wprawdzie nasze
nalewki bywają bardzo niecierpliwe i często zimy nie udaje im się doczekać... a bo to każdy z naszych gości chce spróbować, a i my przecież musimy sprawdzać czy proces dojrzewania przebiega pomyślnie... ;) Ale bądźmy dobrej myśli! :)

źródło przepisu: kopalniasmakow.blogspot.com(podaję ze swoimi zmianami)kilogram przebranych dojrzałych
owoców czerwonej porzeczkilitr
spirytusu 96%1/2 litra
wody (najlepiej źródlanej lub przygotowanej po uprzednim ochłodzeniu)kilogram
cukru1/2
laski wanilii4-5 ziarenek
kardamonuDojrzałe, czerwone
owoce oczyścić, umyć i osuszyć. Włożyć do słoja razem z przeciętą wzdłuż
wanilią i
kardamonem, zalać
spirytusem i
wodą. Macerować w ciepłym,
słonecznym miejscu przez miesiąc, co kilka dni wstrząsając naczyniem. Po tym czasie nalew zlać i odstawić, natomiast
owoce zasypać
cukrem. Gdy z
cukru zacznie powstawać
syrop, można przyspieszyć proces rozpuszczania poprzez mieszanie.Gdy, po kilku dniach, widać, że
cukier nie rozpuści się już bardziej, połączyć z
nalewem.Odstawić na kilka dni (aż do całkowitego rozpuszczenia
cukru), przefiltrować i rozlać do butelek.Przechowywać w chłodnym, ciemnym pomieszczeniu. Dojrzewa minimum 3-6 miesięcy.Na zdrowie!