Wykonanie
Wczoraj minęło dziewięć lat, od chwili, gdy z p_zakiem, po tygodniach podchodów, postanowiliśmy ze sobą chodzić (tak, tak! w grupie wiekowej, jaką wówczas reprezentowaliśmy, funkcjonowało (funkcjonuje?) dokładnie takie określenie ;)).Jest co świetować, a że z romantyzmem to u nas raczej oszczędnie, żeby ten dzień był inny niż wszystkie, każdy dał od siebie coś, na co zazwyczaj nie dałby się namówić. P_zak wręczył mi cudnej urody kwiata cmentarnego ;) i wybraliśmy sie "Julie&Julię", ja zrobiłam sushi...Przepis cytuję za Myszą_klapsiarą .
5 płatów
nori250 g
ryżu do sushiłyżka
octu ryżowegołyżka
sosu sojowego2 łyżki
cukru150 g
wędzonego łososiaawokado1/2
ogórka zielonegowasabi,
sos sojowyUgotować
ryż do sushi według przepisu na opakowaniu, dodać
ocet,
sos sojowy i
cukier, wymieszać.
Łososia,
awokado i
ogórka pokroić w długie paski. Chłodny
ryż nakładać na płaty
nori (na 2/3 powierzchni), po środku
ryżu ułożyć
łososia,
awokado i
ogórka, brzeg bez
ryżu zwilżyć lekko
wodą i zwinąć od strony
ryżu za pomocą maty bambusowej. Pokroić na kawałki za pomocą
ostrego noża bez ząbków. Podawać z
sosem sojowym wymieszanym z odrobiną wasabi.Smacznego!
Kwiat, nie dość, że cudnej urody, to jeszcze niezwykle fotogeniczny...