Wykonanie
Przyznam się Wam, że urlop mnie rozleniwił, a powrót do rzeczywistości nie był łatwy :) Tymczasem
pomidory urosły mi jak szalone i jestem z tego powodu bardzo dumna, bo to moje pierwsze własne!! No prawie własne, bo sadzonki przygotowała mi siostra :)
Przecier pomidorowy jest bardzo przydatny zimą, można go wykorzystać np. do spaghetti lub zupy pomidorowej.Wykorzystałam
pomidory zwykłe i
malinowe. Mam jeszcze krzaczek żółtych -
gruszkowych, ale są tak pyszne, że znikają prosto z krzaka w mgnieniu oka :) Nie podaję konkretnych proporcji, bo w zależności od tego jak mocno odparujecie
pomidory, uzyskacie różną ilość słoiczków. Generalnie z 1 kg
pomidorów powinno wyjść mniej więcej jeden litrowy słoik bez odparowywania.Ja przygotowałam swój przecier w słoikach ok. 400 ml, ponieważ przeznaczony jest na spaghetti. Z tego samego powodu trochę go odparowałam. Na zupę
pomidorową można przygotować większe słoiki :) Chyba, że gotujecie ją w niedużym garnku to i taki mały słoiczek powinien wystarczyć ;)Aby przygotować koncentrat,
pomidory trzeba po prostu odpowiednio długo gotować, żeby sporo płynu wyparowało. Najlepsze w tym przypadku będą odmiany
pomidorów z dużą ilością miąższu.Składniki:- dojrzałe
pomidory w dowolnej ilości np. 5 kg-
sól do smaku (0,5 do 2 łyżek w zależności od rozmiaru garnka)- opcjonalnie:
cukier do smaku- opcjonalnie:
pieprz do smakuPrzygotowanie:1.
Pomidory myjemy, parzymy wrzątkiem, ściągamy skórę. Kroimy na ćwiartki i wycinamy zielone, twarde części.2. Niektórzy miksują
pomidory w garnku, kiedy się już zagotują. Ja wrzucam zimne
pomidory do blendera, miksuję je chwilkę, a następnie tak przygotowane przelewam do garnka i gotuję.3. W zależności od tego jak gęsty przecier chcemy uzyskać, gotujemy
pomidory dłużej lub krócej. Aby trochę je zagęścić, wystarczy godzina od zagotowania. Aby były bardziej gęste gotujemy je ok. dwóch godzin. Pamiętamy, aby od czasu do czasu mieszać.4. Pod koniec doprawiamy przecier
solą oraz opcjonalnie
cukrem i/lub
pieprzem. Gorący, cały czas gotujący się przecier, przelewamy do umytych i wyparzonych słoików. Od razu porządnie zakręcamy i odstawiamy do góry dnem do wystygnięcia. Tak przygotowane słoiki powinny "złapać", warto to sprawdzić, gdy już wystygną. Dla pewności można je też zapasteryzować.Pamiętaj:- Zawsze używaj umytych i wyparzonych słoików. Jeśli jest ich nie dużo zalewam je wrzątkiem, odstawiam na chwilę, a następnie
wodę wylewam i odstawiam słoik, żeby odparował i wysechł. Podobno poprawnie należy je gotować we wrzątku ok. 10 minut, ale nigdy tak nie robiłam :) Popularne jest również sterylizowanie słoików w piekarniku - wygodne przy dużej ilości. Wstawiamy słoiki do piekarnika, następnie ustawiamy temperaturę na 140 stopni i "pieczemy" ok. 30 minut od momentu uzyskania pożądanej temperatury.- Zakrętki również muszą być umyte i wyparzone, najlepiej nowe lub używane, ale bez śladów rdzy. Zawsze przed zakręceniem słoika wycieramy je do sucha. Wycieramy również gwint słoika.- Pasteryzacja
przetworów polega na zagotowaniu zakręconych słoików. W przypadku
pomidorów warto to zrobić następnego dnia, gdy już wystygną. Wstawiamy zimne słoiki z
pomidorami do garnka z zimną
wodą (najlepiej wyłożyć jego dno ściereczką). Od momentu zagotowania się
wody gotujemy ok. 15 - 20 minut.- Uwaga w stylu "amerykańskiego kubeczka". Słoiki i ich zawartość mogą, a nawet muszą i powinny być gorące, dlatego uważajcie, żeby się nie poparzyć! ;) Rękawice kuchenne i ściereczki są jak najbardziej potrzebne i wymagane! I nigdy, przenigdy nie odkręcajcie gorących słoików!
A na koniec parę zdjęć z mojego ogródka :)