Wykonanie
Składniki:» około 1/2
kury - np. 1-2 udka + filet (lub połowa),» 2-3
marchewki,» 1-2
pietruszki (korzeń),» przypalona
cebulka,»
przyprawy:
sól,
pieprz,
przyprawa warzywna (tzw.
vegeta),
natka pietruszki (najlepiej świeża).Do rosołu można dodać również:
pora,
selera,
kapustę pekińską - ja jednak nie dodaję tych składników w szczególności
selera, gdyż jego zbyt intensywny aromat dominuje ponad wszystkim, przez co moim zdaniem rosół
traci swój rosołowy smak.
Mięsko wrzucam do największego posiadanego przeze mnie garnka (około 3l), a następnie zalewam do pełna
wodą i gotuję na najwyższej mocy kuchenki.Gdy
woda zacznie wrzeć zbieram chochelką tzw. "szumowiny" wraz z pierwszym tłuszczem i wylewam do zlewu.Zmniejszam moc kuchenki do takiej aby rosół lekko bulgotał (w przypadku mojej kuchenki z poziomu 10 schodzę do 5).Dodaję warzywa (
marchewkę,
pietruszkę, przypalaną
cebulkę) i
przyprawy (około 2 płaskie łyżeczki
soli, szczyptę
pieprzu, około 1,5 łyżeczki
vegety i
natkę pietruszki).
Cebulkę wcześniej obieram i przekrojoną na pół kładę na suchej patelni, którą następnie stawiam na kuchence -
cebulka musi się lekko przypalić. Ja używam do tego patelni ceramicznej, która świetnie sprawdza się w tej roli, gdyż
cebulka idealnie się przypala, a później nie ma problemu z umyciem patelni (bez szorowania ☺) - nie wiem jak sprawdziłaby się tutaj patelnia teflonowa, gdyż takowej nie posiadam.Gdy dodam już wszystkie składniki zostawiam rosół na wolnym ogniu i gotuję przez około 3-4 godziny, dolewając przy tym przegotowanej
wody, gdy ta odparuje (ja gotuję rosół bez pokrywki).Nie wiem czy konieczne jest aż tak długie gotowanie rosołu, ale mnie wydaje się, że jest on wtedy lepszy :) Pod koniec gotowania dodaję odrobinę zimnej przegotowanej
wody (kilka łyżek), co sprawia, że rosół jest klarowny. Na koniec sprawdzam jeszcze smak i doprawiam ewentualnie
solą lub
pieprzem.
Czasem zdarza się, że do rosołku dodaję również odrobinę
wołowiny, zwykle kawałek
żeberka, ale wtedy nie jest to już rosół tylko z
kury :-)Mam nadzieję, że moja wersja sobotniego rosołu przypadnie Wam do gustu.A Wy jakie macie sekretne sztuczki poprawiające smak Waszego rosołu?