Wykonanie

Po długiej nieobecności na
stole powraca mój ulubiony i sztampowy wypiek, czyli pavlova, czy po prostu
beza. Jak kto woli. Dziś okraszona gęstym,
czekoladowym musem i orzeźwiona
wiśniami ze
spirytusu. To chyba deser idealny na sam środek tygodnia, kiedy za oknami szaro i pusto.
beza:5
białek300 g
cukru1 łyżeczka
mąki ziemniaczanej1 łyżeczka
białego octu winnegoBiałka ubić na sztywno. Następnie stopniowo dodawać
cukier (po 1 łyżce). Miksować jeszcze przez kilka minut aż masa będzie gładka i lśniąca, wtedy dodać
mąkę ziemniaczaną i
ocet winny. Dokładnie połączyć. Blachę piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia, odrysować okrąg o średnicy ok. 20 cm. Masę wyłożyć na narysowany kształt i przy pomocy szerokiej szpatułki utworzyć ciasto w formie dużej
cebuli. Całość wstawić do piekarnika i suszyć w 80ºC przez ok. 2,5-3 godzin. Po wysuszeniu pozostawić
bezę w zamkniętym piekarniku na ok. 30 minut. Następnie lekko uchylić drzwiczki, włożyć
między nie drewnianą łyżkę i pozostawić do całkowitego wystudzenia.krem:150 g
gorzkiej czekolady300 ml kremówki 36%skórka z 1/2
pomarańczy3 łyżki
likieru amaretto (lub więcej)
wiśnie w
spirytusieKremówkę umieścić w rondlu i podgrzewać na średnim ogniu cały czas mieszając. Kiedy
śmietana będzie gorąca zdjąć rondel z palnika, dodać, połamaną na cząstki,
czekoladę i odstawić na 3 minuty. Następnie całość dokładnie wymieszać do uzyskania jednolitej konsystencji. Gotowy krem przykryć ściereczką (aby nie powstał kożuch) i odstawić do wystudzenia. Wystudzony krem ubić mikserem. Na koniec dodać
alkohol i skórkę z
pomarańczy. Dokładnie wymieszać. Krem wyłożyć na
bezę i udekorować
wiśniami w
alkoholu.Smacznego! :)
