Wykonanie
Rimmel Salon PRO z LYCRĄ w kolorze 713 Britpop gości już drugi raz w tym miesiącu na moich paznokciach. Październik upływa mi pod hasłem odwyku od czerwonych lakierów. Czasem taki detoks i zmiana są potrzebne.O lakierach Rimmel Salon PRO słyszałam wiele dobrego, że długo się utrzymują. Posiadam już kilka lakierów Rimmel z innych
serii dlatego byłam bardzo ciekawa jak sprawdzi się lakier polecany przez Kate Moss.Stojąc przed szafą Rimmel w Rossmannie miałam w zasadzie dwa dylematy. Jaki wybrać kolor? Najbardziej podobał mi się 711 Punk Rock, jednak jest on identyczny jak essie smokin hot, więc skoro już mam taki lakier to po co go dublować? Kolejnym punktem do rozmyślań była cena, 18zł z groszami, więc bardzo dużo jak na lakiery Rimmel, inne
serie kosztują o połowę mniej.
Nagle dostrzegłam na regale odcień 713 Britpop i się w nim zakochałam. Cena przestała przerażać i po prostu musiał być mój.
Trwałość zgodnie z obietnicami producenta i zapewnieniami innych dziewczyn jest rzeczywiście bardzo dobra. Po pierwsze nie "rysuje" na kolorowo po papierze jak to miały w zwyczaju inne lakiery Rimmel. Po drugie wytrzymał na moich paznokciach 4 dni bez odprysków. Owszem producent obiecuje aż 10 dni, ale w moim przypadku trzeba wziąć poprawkę na pracę w rękawiczkach lateksowych oraz częste mycie i dezynfekowanie rąk, co zdecydowanie skraca żywotność wszelkich lakierów. Essence w tych warunkach odchodzi płatami po jednym dniu.Niestety ta świetna trwałość ma jedną wadę. Lakier ten mocno zabarwia płytkę paznokcia, nawet mimo zastosowania bazy. Dlatego też jesteśmy zmuszone później ponownie nałożyć jakiś kryjący kolor. Ponadto trzeba bardzo uważać podczas zmywania, bo bardzo się rozmazuje i brudzi skórę na palcach, co później ciężko zmyć. Biorąc pod uwagę kolor możemy zamienić się w smerfetkę. Gorsze w zmywaniu są chyba tylko brokaty.
Konsystencja jest dość gęsta, ale nie sprawia trudności przy nakładaniu. Ma odrobinę długi czas wysychania, dlatego uzyłam essie good to go (który mam już niestety na wykończeniu, nakłada się grubą warstwą, a
potem bardzo się
kurczy na paznokciu). Do uzyskania pełnego krycia konieczne są dwie warstwy lakieru.
Rimmel Salon PRO ma szeroki pędzelek, ale oprócz szerokości jest on jeszcze bardzo gruby i to już mi się nie podoba. Trudno jest nim pomalować zwłaszcza piąty palec, chociaż nie, właśnie PALEC malowało by się idealnie, ale do paznokcia pędzelek się słabo nadaje.Mimo tych wad i tak
będę go używać bardzo często tej jesieni, ponieważ kolor jest niesamowity i uzależniający.