Wykonanie
Czas dyni oznacza jesienne dni, ale nie martwi mnie to jakoś bo lubię zarówno jesień jak i
dynię. Jest smaczna, zdrowa i można z niej robić bardzo różne dania i łączyć chyba ze wszystkim co tylko mamy pod ręką.
Z dyni wycięłam 4 podłużne kawałki, obrałam je ze skórki i oczyściłam ze środkowych włókien oraz pestek. 3 łyżki
sosu sojowego jasnego wymieszałam z 2 - ma łyżeczkami sosu
chili, 2-ma łyżeczkami
octu balsamicznego, 1 - 2ma łyżeczkami płynnego
miodu. Tą mieszanką posmarowałam
dynię i odłożyłam na 2 godziny do lodówki. Następnie owinęłam kawałki plasterkami wędzonego, parzonego
boczku i ułożyłam w żaroodpornym naczyniu posmarowanym lekko
olejem. Wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C i piekłam aż
boczek się lekko zrumienił a
dynia zmiękła - sprawdziłam to nakłuwając
dynię szpadką - przed końcem pieczenia
skropiłam całość resztą marynaty od dyni. Można też zawiniętą w
boczek dynią upiec na ruszcie grilla.Wyłożyłam porcje na talerze, obok nałożyłam porcje
rukoli posypanej połówkami
pomidorków -
sałatkę skropiłam sosem, który wytworzył się podczas pieczenia.