Wykonanie
Postanowiłam napisać o fiorentinie, po ostatnim wyjeździe do Toskanii. Kiedy umieściłam zdjęcie tego steak na fanpagu, dostałam wiele pytań na ten temat.Dużo osób mysli, że kuchnia włoska to głównie warzywa,
owoce,
makarony i pizza. Jednak to nie tylko to.Je się we Włoszech mnóstwo ryb i
owoców morza, ale przede wszystkim
mięso.Dziś napiszę o tym najpopularniejszym z Toskanii o sławnej bistecca alla fiorentina czyli o wołowym befsztyku florenckim z kością - głównym daniem mięsnym we florenckiej kuchni.
Historia florenckiego
steku jest tak stara, jak i miasto, od którego wzięło swoją nazwę. Jego tradycja i jego nazwa pochodzi od święta San Lorenzo(Świętego Wawrzyńca) i rodziny Medyceuszy.10 sierpnia w święto Świętego Wawrzyńca, w
mieście zapalano ogniska, gdzie palono duże ilości
wołowiny, która później była rozdawana populacji.Florencja z a czasów Medyceuszy była ważnym ośrodkiem turystycznym, spotkać można by ł o turystów z całego świata.W czasie święta Świętego Wawrzyńca obecni byli na uroczystości rycerze angielskiego pochodzenia. Oferowano również im
mięso pieczone na ogniskach. Oni nazwali go beef steak, w ich
języku odnosząc się do rodzaju
mięsa jakie jedli. Stąd tłumaczenie dostosowane do
języka potocznego. Powstało w ten sposób słowo
stek, które dotrwało do naszych dni.Ceniony na całym świecie befsztyk po florencku powstaje z toskańskich krów, tzw chianiny.Krowy rasy chianina hodowane sa w Toskanii, w dolinie Val di Chiana.Krowa tej rasy jest potężnej budowy, o białej
maści.
Wołowina z chianiny ma lekko słony, pikantny posmak, jest krucha i soczysta.Befsztyk po florencku to kawał dojrzałego
wołowego mięsa, odpowiednio tłustego, który dojrzewa przez co najmniej 14 dni. Jest to
polędwica i roast beef przedzielony charakterystyczną kością w kształcie litery T, tzw
Stek T-Bone.
Stek jest gruby około 6 cm i musi ważyć około 1,6 kg, w przeciwnym razie nie jest to befsztyk po florencku.
Jego przyrządzenie wcale nie jest takie skomplikowane!Rozpalamy grill, z dużym, grubym rusztem. Gdy węgiel drzewny pokryje się z wierzchu
białym nalotem, a płomienie znikną, układamy na ruszcie nasza fiorentinę.Kto woli
mięso bardziej wysmażone, dodaje minutę, kto woli krwiste, może grillować trochę krócej.
Mięso odwracamy, ale go nie nakłuwamy. Grillujemy 5 minut, aż
mięso nabierze złocistej barwy, lecz pozostanie soczyste w środku (al sangue). Po upieczeniu doprawiamy
solą morską, świeżo zmielonym
pieprzem i skrapiamy
oliwą Extra Vergine.Nie marynujemy la bistecca alla fiorentina, będzie to najgorsza rzecz jaką zrobimy!Jeśli zastanawiacie się, gdzie udać się zjeść la bistecca alla fiorentina to na pewno trzeba wybrać się do Toskanii.Najlepsz ą bistecca alla fiorentina zjedliśmy z m ę ż em podczas naszego ostatniego pobytu w Montepulciano w Osteria Acquacheta.
Zamówiliśmy tego typu
stek w innych restauracjach w Toskanii i nie sprostały one Osteria Acquacheta. Tutaj befsztyk florencki warty jest każdego grosza. To obowiązkowy przystanek dla każdego, kto zawita w Montepulciano. Bylo to też najlepsze doznanie kulinarne naszej toskańskiej podróży!Należy zarezerwować stolik z wyprzedzeniem.Już sama osteria warta jest wizyty, gdzie
stoly są wspólne i duży apetyt szybko zaspokojony. Atmosfera kameralna i obsługa bez zarzutu.Ile kosztuje la bistecca alla fiorentina ?Zależy jaka restauracja, tak mniej więcej od 3,3 do 4,0
euro za 100 g. Nie jest to tani kęs, no ale jeśli wybieracie się do Toskanii raz w życiu na pewno warto zjeść la bistecca alla fiorentina.Zapraszam do polubienia mnie na Facebooku lub google+, dziękuję za odwiedziny:)