Wykonanie
W 2009 roku jestem w Apulii. Chociaż uwielbiam Apulię i nie ma ochoty jej opuszczać, jednak nie
mogę sobie odmówić jednodniowego wypadu do wymarzonej Matery. Matera marzyła mi się od dawna. Lubię miejsca malownicze i niezwykłe.To jedno z najbardziej ciekawych i inspirujących włoskich atrakcji turystycznych we Włoszech, wciąż mało odwiedzanych przez zagranicznych turystów.Jest to co drugie do wielkości miasto południowego regionu Basilicata, który w Polsce jest praktycznie nieznany. Nawet we Włoszech nie należy do najbardziej zwiedzanych, być może jest dzikszy nawet od Sycylii. Region biedny i słabo rozwinięty, nie obfituje w tak liczne zabytki, jak bardziej znane inne obszary Włoch.
Matera uważana jest za jedno z najstarszych miast świata. Istnieją jeszcze dzielnice liczące dwa tysiące lat. Miasto słynie z rozległych jaskiniowych dzielnic, wykutych w skale domostw – tzw. Sassi. Dzielą się one na dwie części – Sasso Barisano (część zamożniejsza), oraz Sasso Caveoso (część biedniejsza).
Patrząc na urzekającą panoramę Matery, można pomyśleć że ktoś specjalnie zaprojektował to miasto. Jednak miasto powstawało na przestrzeni wielu wieków, tworzone przez normalnych ludzi. Zadziwiające jest na pewno to, że jeszcze ponad pół wieku temu żyli tam ludzie. To, co dzisiaj wydaje nam się jako romantyczna zabudowa jeszcze nie tak dawno było synonimem ubóstwa i nędzy.
Elektryczności albo nie było, albo świeciła tylko jedna żarówka, podłączona do instalacji ulicznej. Nic
dziwnego, że panowała tu wilgoć, brud i rozprzestrzeniały się choroby.W latach 50-tych włoskie władze, chcąc polepszyć warunki życia mieszkańców, przeprowadziły przesiedlenia do nowych domów zbudowanych na obrzeżach Matery. Niestety, nie zadbano aby dawni sąsiedzi dostali lokum obok siebie i ludzie bardzo często wracali na noc do swoich dawnych domostw, a o poranku policja znowu ich eksmitowała.Kolejnym według mnie znaczącym wydarzeniem dla współczesnej Matery było wydane w 1986 prawo bezpłatnej dzierżawy na 99 lat dawnych domostw, pod warunkiem że się ją odrestauruje (plus zwrot do 60 proc. kosztów remontu). I dzięki temu nie zamieszkałe przez 30 lat Sassi znowu zaczęły się odradzać. Coraz więcej starych
budynków zostało przekształcanych w wygodne nowoczesne mieszkania, hotele, pensjonaty i restauracje.Dzisiaj mieszkania w grotach osiągają bardzo wysokie ceny na rynku nieruchomości.Ponieważ turystyka w Materze stała sie biznesem, przedsiębiorczy mieszkańcy utworzyli różne turystyczne atrakcje takie jak rekonstrukcja skalnych domostw, które zostały wypełnione rekwizytami z ówczesnej epoki, po to by pokazać wizję życia w
grocie i restrykcyjne warunki życia. Należy do nich Casa Grotta di Vico Solitario.Matera obfituje w szereg kościołów. Jest kilka romańskich (górująca nad Sassi katedra), liczne barokowe, oraz kościoły rupestrian - skalne kościoły wykute w skale. Niestety w
mieście można ich zwiedzić zaledwie kilka, m.in. Santa Lucia alle Malve, Santa
Maria de Idris, S. Giovanni in Monterrone, Convincio di S. Antonio, Santa
Maria de Armenis i Santa Barbara. Są do siebie bardzo podobne, przeważnie zdobione bizantyjskim freskami, jednak większość z nich jest zniszczona. Dwa kościoły skalne, Santa
Maria de Idris i S. Giovanni in Monterrone Monterrone połączone są tunelem.Jadąc do Matery, należy się zaopatrzyć w kremy z wysokimi filtrami, kapelusz, i okulary przeciwsłoneczne. Nawet osoby, które dobrze sobie radzą na słońcu , powinny je
mieć. Biały kamień, w którym wykute jest miasto, powoduje odbijanie promieni
słonecznych. My mieliśmy akurat wielkie szczęście(tak nam mówił pewien przewodnik), natrafiliśmy na dzień pochmurny,widać zresztą na zdjęciach.
Wielu reżyserów, zaczynając od Pier Paolo Pasolini i Roberto Rosselliniego wykorzystali ją jako tło dla swoich filmów. Kręci się tutaj wiele filmów, właśnie ze względu na fascynujący krajobraz, jaki tworzą Sassi. Jako ciekawostkę warto dodać, że tu kręcono wiele scen do "Pasji"
Mela Gibsona, ponieważ miasto przypomina geologicznie starożytną Jerozolimę i i Golgotę.Matera i jej unikalne centrum zostało wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w 1993 r.W ciągu jednodniowego wypadu do Matery mogłam tylko zwiedzić najważniejsze obiekty. Kilka godzin to zbyt mało żeby miasto poznać, za mało żeby napatrzeć się, ale wystarczająco by powrócić kiedyś do tego niezwykłego miasta.Jak na tak niesamowite miejsce było mało turystów. Polecam szczególnie w czerwcu kiedy te słońce nie
daje tak popalić.Zapraszam do polubienia mnie na Facebooku lub google+, dziękuję za odwiedziny:)