Amarantusowe ciasteczka z masłem orzechowym i czekoladą (bez glutenu, bez cukru)

Wykonanie

Potrzebujesz czegoś słodkiego? Teraz? Natychmiast? Odsuń na bok kupne słodycze, których skład nigdy do końca nie jest wiadomy. Wyciągnij z szafy kilka składników, połącz je i upiecz ciasteczka. Całość zajmie Ci mniej niż 30 minut, zapewne mniej niż przebywasz na facebooku. Mówisz, nie umiem piec. Bzdura! To ciasteczka, które wychodzą każdemu, nawet największym kulinarnym łamagom. A smakują... łał... ich smaku po prostu nie da się opisać.
(wegańskie, bez glutenu, bez cukru
(ok. 17 sztuk)
- 1 szklanka masła ze smażonych nerkowców - można użyć także innego masła orzechowego
- 100-120 g syropu klonowego / syropu z agawy / miodu
- 1/2 szklanki mąki ryżowej
- 1/2 szklanki mąki amarantusowej, ja używam Amarello
- 1 łyżeczka mielonego cynamonu
- 2/3 tabliczki czekolady, drobno pokrojonej
- szczypta soli
W dużej misce mieszam mąki, cynamon i sól. Dodaję syrop klonowy i masło z nerkowców. Wszystko dokładnie mieszam, by uzyskać zwartą masę. Próbuję i w razie potrzeby dodaję więcej syropu klonowego.
Do ciasta dodaję pokrojoną czekoladę i wgniatam ją w masę.
Na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia układam uformowane z ciasta kulki wielkości orzecha włoskiego. Następnie spłaszczam je, by uzyskać płaskie ciasteczka.
Całość wkładam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C na 10-15 min. Uważam, by ciasteczka się nie przypaliły.
Blaszkę z upieczonymi ciasteczkami wyciągam z piekarnika i nie ruszając ich (wiem, że to trudne ;p), pozwalam im ostygnąć.
Zajadam ze szklanką kakao w jesienne, chłodne wieczory :)