Wykonanie
MAGiczne, maślane
ciasteczka, to z pewnością najlepsze ciacha jakie dotychczas upiekłam, a jest tego sporo... O ich smaku niech świadczy fakt iż w ciągu tygodnia, czyli tylko siedmiu dni, piekłam je już trzykrotnie i to dwa
razy z podwójnej porcji. Te ciacha są po prostu nieziemskie! Cudowny zapach unoszący się przy ich wypieku, do tego jeszcze wprost bajeczny smak (lekko karmelowy), czy trzeba jeszcze lepszych rekomendacji... Dodatkowo ciacha są bezglutenowe, bezjajeczne i mogą być także bezmleczne gdy użyjemy bezmleczną
margarynę. Ja piekłam je na
maśle, które jest co prawda bez laktozy (bo z ukwaszonej
śmietanki) ale bezmleczne nie jest. I nie wiem czy oryginał smakuje tak samo, czy u mnie sprawiło to
masło z dodatkiem
syropu z
buraków (pewnie tak), bo smakują przecudownie. Dodatkową i bardzo istotną dla nas zaletą jest ich super kruchość, a to już zasługa użytych mąk. Nie zawierają niezdrowego
białego cukru, który nie ma żadnych wartości odżywczych,
syrop z
buraka zawiera m.in.magnez, wapń i żelazo. Polecam te ciacha zarówno dla ich walorów
smakowych jak i zdrowotnych... W końcu zawierają dużo
amarantusa, czyli skwalenu, a to super oczyszczenie organizmu. Zawsze można sobie jakoś wytłumaczyć małą rozpustę... :-)Podaję składniki podwójnej porcji (wychodzi ok.36
ciasteczek), bowiem jedna znika zaraz po upieczeniu. Proporcje mąk ryżowej i kukurydzianej są dowolne, może być sama kukurydziana lub sama ryżowa, ja
daję ich po połowie, ale piekłam już w różnych wariantach. Przepis z bloga MAG .Składniki:- 100g
mąki kukurydzianej- 100g
mąki ryżowej- 80g
mąki z nasion
amarantusa- 250g zimnego
masła- 100g
syropu z
buraka cukrowego lub dowolnego innego
syropu np.
ryżowego, orkiszowego- 80g
skrobi kukurydzianej-120g
wiórków kokosowych- 2 łyżeczki ekstraktu
waniliowego- 40g
amarantusa ekspandowanego (dałam z melasą)W misie miksera umieścić
mąki:
ryżową, kukurydzianą, z nasion
amarantusa i
skrobię kukurydzianą, dodać
wiórki kokosowe, zimne
masło pokrojone na mniejsze kawałki,
syrop z
buraka cukrowego, ekstrakt
waniliowy i zagnieść kruche ciasto. Gdy ciasto zacznie się już lekko formować w kulę dodajemy partiami
amarantus ekspandowany i mieszamy. Z wyrobionego ciasta odrywamy niewielkie kawałki, formujemy kulki wielkości
orzecha włoskiego i spłaszczamy, układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.Można przygotować je w kilku wariantach:- naturalne- obtoczone w
amarantusie- obtoczone w wiórkach
kokosowych i
amarantusieU nas wszystkie wersje cieszą się takim samym powodzeniem.
Zapełnioną blaszkę proponuję wstawić na kilka minut do lodówki. Ja wstawiam pierwszą blaszkę, w tym czasie przygotowuję drugą i trzecią. Blaszka z lodówki wędruje do piekarnika a na jej miejsce wstawiam następną. 12 minut chłodzenia w zupełności wystarcza.Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180*C, na termoobiegu ok.10-12 minut.Najlepiej przechowywać je w szczelnie zamkniętej puszce.Po kilku dniach nadal są chrupiące i kruchutkie... mniam... :-)
Można nimi także obdarować najbliższych... :-)
Smacznego :-)