Wykonanie
Pyszne, bardzo kruche i baaardzo maślane.
Ciasteczek nigdy za wiele, przynajmniej u nas w domu. Jako iż nie kupuję gotowych ciast i
ciasteczek a dzieciom trudno odmówić
słodyczy, co jakiś czas pieczemy ciasta,
ciasteczka, itp. Dla dzieci niesamowitą frajdą jest pomoc przy ich formowaniu, odmierzaniu, odważaniu. Takie samodzielnie (lub przy niewielkiej pomocy starszej siostry) przygotowane ciacha smakują jeszcze bardziej... Można się nimi także podzielić z kolegami i koleżankami z przedszkola... W końcu to zdrowa
słodycz... :-)Dzieci uwielbiają te ciacha (i nie tylko one...). :-)Składniki:- 1,1kg
mąki orkiszowej białej (lub 1kg pszennej)- 750g zimnego
masła, pokrojonego na mniejsze kawałki- 300g mielonego
ksylitolu lub
cukru pudru (lub w kryształach)- 5
żółtek- 2 łyżki
kakaoDo miski odważyć
mąkę, dodać
ksylitol (lub
cukier), pokrojone
masło oraz
żółtka i zagnieść szybko kruche ciasto (można się wspomóc hakiem miksera, u mnie dziewczyny zagniatały ręcznie). Wyrobione, połączone ciasto podzielić na 2 części.Z I części : uformować wałeczki o śr.ok.4,5cm i zawinąć je w folię spożywczą a następnie schłodzić w lodówce.II część : dzielimy ją jeszcze na 2 i do jednej z nich dodajemy
kakao i dokładnie zagniatamy. Formujemy z kawałków ciasta osobne wałeczki, które następnie łączymy razem, utworzą nam dwukolorowe wzory. Można je również lekko skręcić, wówczas otrzymany wzór będzie nieregularny. Wałeczki zawijamy w folię spożywczą i umieszczamy w lodówce.Po schłodzeniu wałki wyjmujemy pojedyńczo z lodówki i tniemy na ok.0,5cm plastry, które wykładamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Ja dodatkowo wkładam jeszcze blaszkę z ciachami przed wsadzeniem do piekarnika na kilka minut do lodówki, by były bardziej zimne przed pieczeniem.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200*C na termoobiegu ok.10 minut, do lekkiego zarumienienia. W trakcie pieczenia przygotowujemy sobie następny wałek do pokrojenia i wyłożenia na blaszkę, który również schładzamy przed pieczeniem. I tak aż do wyczerpania ciasta, a troszkę go jest... Można przygotować z połowy porcji, wówczas dajemy 2 b.duże
żółtka, gdy obawiamy się, że będzie ich za dużo...
Ciastka pozostawiamy na blaszce do wystudzenia (są bardzo kruche zaraz po upieczeniu. Najlepiej przechowywać je w zamkniętym pojemniku. Mogą tam się znajdować nawet i kilkanaście dni.
Smacznego :-)