Wykonanie
Święta coraz bliżej już czuć ich zapach, co roku oprócz szału :) z jedzeniem mamy też gonitwę za prezentami. Zastanawiamy się co komu i tak co roku, może w tym razem postawmy na coś słodkiego wykonanego przez nas samych. Ile to da nam radości i satysfakcji a i zaskoczy obdarowywana osobą :) Mi święta kojarzą się ze
śliwkami suszonymi i marcepanem. Taki słodki upominek chciałam wam przedstawić
Suszone śliwki z domowym marcepanem moczonym w
rumieMoją inspiracją do tych
śliwek był znaleziony latem w trakcie suszenia
śliwek post o tej słodkiej możliwości a sposób dyktuję w całości za pomysłodawcą z tego bloga ja nie moczyłam marcepanu tylko
śliwki suszone.SKŁADNIKI:- kilkanaście miękkich, suszonych
śliwek,- ok. 60-80 g masy marcepanowej (
pisałam o tym tu klik)- 1/4 szklanki
rumu,- 100 g dobrej jakości
czekolady deserowej,- 1 łyżka
masła,- 1/4 szklanki
cukru,- 1/4 szklanki
wody-
śliwki namoczyłam w
rumie i pozostawiłam na 1 godzinę do nasiąknięcia-
cukier i
wodę przełożyć do rondelka i gotować na niewielkim ogniu ok. 7-10 minut, aż powstanie gęstniejący
syrop.-
czekoladę razem z
masłem rozpuścić w kąpieli
wodnej. Wymieszać aż będzie gładka i lśniąca.- każdą
śliwkę nadziać kostką marcepanu, po czym zanurzyć w lekko ostudzonym
cukrowym syropie (najlepiej pomagając sobie patyczkiem do szaszłyków). Odłożyć na kawałek pergaminu do czasu, aż
syrop zastygnie. Następnie
śliwki zanurzać w rozpuszczonej
czekoladzie i ułożyć na kratce do zastygnięcia.Tak przygotowane ostudzone możemy już zacząć rozdawać, przechowywać je w chłodnym miejscu lub w lodówce