Wykonanie
W takiej wersji najbardziej je lubię.Na ciepło,przełamane
cukrem do smaku przypominają mi dzieciństwo,kiedy to poza
ćwikłą,
zieloną sałatą i
marchewką z
groszkiem takie właśnie
buraczki bez marudzenia zjadałam jako dodatek do
mięsa.Okazało się,że moje dziecko i mąż też je bardzo lubią.
podaję same użyte składniki bez dokładnych proporcji,nigdy w tym przypadku nieczego nie ważę i nie odmierzam :)
buraczki-zazwyczaj 8-9 średniej wielkości
cukier do smaku
masło do smażeniaodrobina
wodymożna minimalnie doprawić
pieprzemBuraczki nieobrane gotuję,aż będą prawie miękkie.Obieram i ścieram na średniej tarce na wiórki(pomiędzy grubymi oczkami,a tymi na
ćwikłę),dodaję
masło,jakieś 1,5 łyżki,
cukier do smaku i na bardzo małym ogniu podsmażam.Jeśli jest mało soku z
buraków dolewam trochę
wody,żeby się nie przypaliły.Ja nie dodaję
pieprzu,ale można nim lekko doprawić do smaku.Podaję gorące jako dodatek do
mięsnych dań,kopytek z mięsnym sosem itp.Smacznego!!!