ßßß
Gęsta, treściwa zupa na jesienne chłody. Jako fanka dyni i (od niedawna) zup, nie mogłam odmówić sobie pokazania jej na blogu. Wielkim plusem jest to, że do przygotowania można użyć surowej dyni pokrojonej w kosteczki (i tak też zrobiłam, oszczędzając zapasy domowego puree z pieczonej dyni, które przyda mi się np. do wypieków). W gotowym daniu ciężko było mi wyczuć smak mleczka kokosowego, niemniej uważam, że warto spróbować, ponieważ wyraźnie różni się od tradycyjnych zup dyniowych. Za podsunięcie przepisu (pochodzącego prawdopodobnie z tej strony) dziękuję Angelice! :)Składniki (na ok. 4 porcje):750 ml bulionu1 duża cebula2 ząbki czosnku3 łyżki masła600 g świeżej dyni (można też użyć puree)2 średnie ziemniaki1 łyżeczka curry1 łyżka natki pietruszki250 ml mleka kokosowego1 średni porCebulę drobno posiekać, czosnek rozgnieść. Na głębokiej patelni rozpuścić masło, dodać cebulę i czosnek, zeszklić. Wrzucić obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki i dynię, smażyć przez około minutę. Zalać bulionem, przyprawić curry i doprowadzić do wrzenia. Gotować przez kolejne 15 minut na wolnym ogniu. Kiedy warzywa zmiękną, dodać pietruszkę i zblendować wszystko na gładki krem. Wlać mleko kokosowe, doprawić według uznania solą i pieprzem. Gotować kolejne 10-15 minut. Podawać z podsmażonymi na maśle krążkami pora.Smacznego!