Wykonanie
ĆWICZENIE DO WYPRÓBOWANIA: nie wiem
czemu, ale ostatnio bieganie poszło w kąt. A że ból pleców dokuczał mi ostatnio jak nigdy, znowu wróciłam do jogi. Ostatnio odkryłam nowe kanały na youtube i chyba skuszę się na jakiś mały challenge z Fightmaster Yoga .PRZEPIS WART GRZECHU: kocham wszelkie słodkości, ale te domowej roboty smakują najlepiej. Od dawna jestem na bieżąco z przepisami
Magdy i obiecałam sobie, że w wakacje zrobię jakieś pyszne ciasto. A
póki co faworytem jest raw rolada z kremem z
kaszy jaglanej, wygląda obłędnie.CO MI
SIEDZI W GŁOWIE: l ato w pełni, dlatego w kółko słucham jakiś wesołych melodii. Możecie się śmiać, ale nie
mogę przestać śpiewać 'Bailando' Enrique Iglesias'a . Jak lato, to lato, a co!UBRANIE: nie zdążyłam się jeszcze pochwalić moją nową (mam ją od pół roku -.-) matą, która wytrzymuje wszystkie moje
dziwne wygibasy podczas próbowania nowych pozycji jogi. Kosztowała chyba 15-20zł w Biedronce, polecam. Na pewno przyda mi się na najbliższy miesiąc.Na prezent urodzinowy kupiłam sobie buty do biegania z Lidla,
póki co sprawdzają się bardzo dobrze, ale mam nadzieję pomęczyć je trochę w lipcu, by stworzyć lepszą recenzję :)DUSZA: od pewnego czasu poświęcam trochę więcej czasu na przeanalizowanie niektórych spraw. I powoli dochodzę do wniosku, że niektórymi rzeczami przejmuję się tylko i wyłącznie JA, nikt inny. A żeby lepiej czuć się we własnym ciele, wprowadziłam małe postanowienie - mniej przyglądać się w lustrze :)
Śmiejcie się, proszę bardzo, ale prawie każda z nas ma na swoim koncie kilka selfie przed lustrem, a kiedy przechodzisz koło wystawy, najpierw przyglądasz się sobie, a później ciuchom.
Mówi się, że mniej znaczy więcej, dlatego tą głupią i jednocześnie
banalną zasadę wprowadzam u siebie w życie. Jakie będą tego efekty, napiszę niebawem.
PLANY NA MIESIĄC: lipiec będzie troszkę intensywny. Teraz mam trochę odpoczynku, ale jeszcze w tym miesiącu muszę odbyć praktyki i kilka
razy powyjeżdżać. A pod koniec lipca wreszcie wyjazd na porządny wypoczynek. Ale kiedy
będę miała czas, na pewno
będę stopniowo ćwiczyć planowaną jogę, na ćwiczenia brzucha i tyłka też muszę poświęcić kilkanaście/dziesiąc minut.