Wykonanie
Ten tydzień był trochę inny niż zazwyczaj i dlatego miałam jeszcze mniej czasu na gotowanie i dzielenie się przepisami na blogu.W piątek wieczorem odwiedzili mnie przedstawiciele firmy
Winiary, aby przygotować krótki reportaż, dlatego skupiłam się raczej na tym przedsięwzięciu.Dopiero w niedzielę, gdy emocje opadły, a rzeczy, które przygotowałam na rzecz fotorelacji zostały zjedzone mogłam w końcu zająć się czymś innym.Jak już kiedyś wspominałam uwielbiam puree, dlatego zapiekanka pasterska długo za mną chodziła, aż w końcu ją przygotowałam :)Przepis to kompilacja kilku przejrzanych wcześniej i własnej intuicji :)
Składniki:500g mielonej
wołowinyok 800g
ziemniaków (ugotowanych)
przecier pomidorowyodrobina
bulionucebula2 ząbki
czosnkumleko i
masłosól,
pieprz, świeże
zioła (opcjonalnie),
olej do smażeniaNa rozgrzanej patelni podsmażamy drobno pokrojoną
cebulę oraz posiekany ząbek
czosnku. Dodajemy
mięso i smażymy aż się zrumieni. Dodajemy
przecier pomidorowy (tyle, żeby sos pokrył
mięso) i chlust
bulionu. Doprawiamy do smaku i gotujemy na wolnym ogniu aż sos się zredukuje.
Ziemniaki ugniatamy lub przeciskamy przez praskę, gdy są jeszcze gorące dodajemy łyżkę
masła. Dodajemy również przeciśnięty ząbek
czosnku oraz powoli wlewamy
mleko - do momentu aż
ziemniaki staną się gładkie.Doprawiamy
solą i
pieprzem do smaku.Sos
mięsny wykładamy na dno naczynia żaroodpornego i posypujemy posiekanymi świeżymi
ziołami (ja miałam
bazylię,
lubczyk i
melisę). Na to wykładamy nasze
ziemniaki i zapiekamy całość w piecyku rozgrzanym do 180 stopni przez ok 20 minut (aż
ziemniaki się zrumienią).Smacznego!