Wykonanie
Ahoy!Muffiny lubię, robię dosyć często, różne różniste, czasem je Wam pokazuję, czasem nie, bo co za dużo...to wiecie;pTe pokazuję, bo zrobiłam je w podzięce za pyszny zakwas na żurek i
mąkę pod niego, które dostałam od Mamy Łukasza, serdecznie Was pozdrawiam ;)Łukasz załapał się na muffinki, Mama na inne słodkości...O
żurku jeszcze Wam napiszę, bo był genialny,co swojski, to swojski...
mąka żytnia się nie zmarnuje, już robię swój jakże osobisty zakwas ;DJestem taka podekscytowana!! ;DPrzepis na muffinki zaczerpnęłam tym razem od Kruszyny, jak zobaczyłam na swoim blogrollu jej zdjęcie, oszalałam i zrobiłam, a co ;)Fajne są, bo nie za słodkie, za co duży plus, syte...no i pycha, bo każda muffina jest pycha, nie??:DPrzygotowanie: około 30 minutKoszt: 10 złSkładniki na moich większych muffin.225 g
mąki pszennej100 g
cukru3 kopiaste łyżki
kakao (dobrej jakości)łyżeczka
sody2 duże dojrzałe
banany1/2 szklanki
oleju2
jajaDo miski wsypuję
mąkę,
cukier,
sodę.W drugiej misce rozgniatam
banany na papkę, dodaję do nich
jajka i
olej, mieszam do uzyskaniagładkiej masy.Mokre mieszam z suchymi składnikami, wyrabiam ciasto.Papilotki wypełniam do 3/4 wysokości, piekę w temperaturze 180 stopni z termoobiegiem do 20 min max ;)