Wykonanie

Dalszy ciąg gryczanego natarcia! Tym razem pełnoprawne naleśniki, a do nich domowa nutella - smarowidło
orzechowo-
kakaowe i
banan. Albo nutella i
śliwkowy sos. Bardzo smakowite połączenia :) Zwykle nie jemy obiadów/kolacji na słodko, ale tym razem zrobiliśmy mały wyjątek. I to jaki! - do tych naleśników użyłam przepiórczych jaj (nie miałam innych w lodówce, a nie chciałam tym razem wegańskiej wersji) i świeżego
mleka koziego, które przyjechało do nas prosto ze wsi. I jeszcze 3 rodzajów
mąki - gryczanej, jęczmiennej i amarantusowej. Mnóstwo dobroci ;) Mama szczęśliwa, a dzieci zachwycone ;)Składniki (na 8-9 dużych naleśników):10 przepiórczych jajeczek1 szkl
mleka koziego0,5 szkl
wodyok. 3/4 szkl
mąki gryczanejok. 3/4 szkl
mąki jęczmiennej2 łyżki
mąki amarantusowej1/3 szkl
oleju z pestek
winogronszczypta
soli morskiej2 łyżki nierafinowanego
cukruponadto: domowa nutella (200g
orzechów laskowych, 5-6
daktyli bez pestek, 2 łyżki
miodu, 2 łyżki
kakao raw, 1 łyżka
oleju kokosowego),
banan,
śliwkiZaczęłam od przygotowania ciasta naleśnikowego -
jajka wrzuciłam do miski, wymieszałam je z
mlekiem i
wodą, a następnie dodałam
sól oraz
mąki (ilość podana w przepisie jest orientacyjna - ważne, by ciasto nie było zbyt gęste). Ciasto odstawiłam na kilkanaście minut, w trakcie których przygotowałam nutellę.Nutella -
orzechy uprażyłam na suchej patelni, przełożyłam je na blat wyłożony ręcznikiem papierowym i pocierając drugim ręcznikiem pomogłam pozbyć się skórki. Tak przygotowane
orzechy wrzuciłam do Termomixa (który pożyczyłam od znajomych do testowania) i zmieliłam. Po chwili dodałam
daktyle - zmiksowałam, a następnie dołożyłam pozostałe składniki. Przełożyłam masę do słoiczka. Moja nutella nie była gładka, chciałam by pozostały w niej wyczuwalne kawałeczki
orzechów.Na suchej patelni (mocno rozgrzanej) usmażyłam naleśniki. Każdy z nich przełożyłam masą
orzechową i dodatkowo
bananem lub ugotowanymi
śliwkami (jestem w trakcie przygotowywania powideł - wyjęłam więc trochę usmażonych
śliwek z gara ;)