Wykonanie
Pomyśleć, że jeszcze do niedawna nie używałam
imbiru. Teraz nie wyobrażam sobie moich kulinarnych rewolucji bez tej
przyprawy. Zmiana najprawdopodobniej wynika stąd, że wcześniej miałam do czynienia tylko ze sproszkowanym
imbirem i dopiero niedawno znajoma namówiła mnie na spróbowanie świeżego korzenia. Różnica jest ogromna. Obecnie korzeń
imbiru jest jedną z rzeczy, których nigdy nie brakuje w mojej kuchni. Jest świetnym dodatkiem do
kawy czy
herbaty, nadaje się też do przyprawiania słodkości i dań wytrawnych. Poniżej przepis na
ciasteczka brzydkie ale dobre, przepis pochodzi z... jednej z aplikacji na Androida, oczywiście nieco go zmodyfikowałam.
Ciasteczka robi się błyskawicznie, nie trzeba ich rozwałkowywać i wykrawać- ciasto na blaszkę nakłada się łyżką. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby przechowywać je po upieczeniu w szczelnym pojemniku. Po prostu idealne
ciasteczka "awaryjne", gdy dzwoni teściowa, że przyjedzie za pół godziny ;)
Składniki na ok. 20-25
ciasteczek:200g
mąki pszennej1 łyżeczka
proszku do pieczenia1 łyżka soku wyciśniętego ze startego
imbiru1/2 łyżeczki
cynamonu100g
masła4 łyżki
cukru waniliowego1
jajko3 łyżki gęstej
śmietanyMieszamy ze
sobą suche składniki.
Masło z
cukrem ucieramy na puszystą masę i dodajemy pozostałe składniki. Miksujemy do uzyskania jednolitej masy. Łyżką nakładamy
ciasteczka na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy 15 minut w nagrzanym do 180 stopni piekarniku.