Wykonanie
W końcu są! O tej
porze roku oczywiście
mowa o truskawkach:)
Owoce w kolorze i w kształcie miłości (w smaku może również- czasem słodkie, dojrzałe, czasem kwaśne, młodziutkie ...?). Z tych względów darzę je szczególnym uwielbieniem. Niestety jak to w życiu bywa, tak i w przypadku
truskawkowego sezonu- to co dobre, nie trwa zbyt długo! Zainspirowana demotywatorem, który ostatnio przemknął mi przed oczami- "Spieszmy się kochać
truskawki, tak szybko odchodzą", korzystam z tego krótkotrwałego dobrodziejstwa jak tylko
mogę. W
sumie zakupiłam i zjadłam już kilka kilogramów
truskawek, delektowałam się nimi na różne sposoby: ze
śmietaną (słodką, kwaśną); nawet z
cukrem, z
bitą śmietaną, w postaci musu, koktajlu i na surowo ;) Zdążyłam jedynie zrobić zdjęcie koktajlu
truskawkowo-
bananowego, podaję więc przepis na ten szybki
napój. W planach mam wykonanie
sorbetu truskawkowego, który przygotowałam w zeszłym roku- pamiętam, że okazał się bardzo smaczny i oczywiście orzeźwiający.
Składniki: (na 3 porcje)- ok. 30 średniej wielkości
truskawek (to ok. nieco więcej niż 500 g),-
banan (lub 1/2 jeśli ktoś chce, aby dominował smak
truskawek),- ok. 600-700 ml (konsystencja to również Wasz wybór; bardziej bądź mniej gęsty
napój...),- sok z połowy
cytryny (dla podkreślenia smaku oraz aby nie sczerniał
banan),- ok. 4 łyżeczki
cukru (chociaż w tej kwestii jestem "
dziwna"; ja preferuję lekko kwaskowy smak, gdyż nie lubię zbyt słodkich koktajli, ale jeśli ktoś woli formę deserową to
cukru trzeba dodać nieco więcej- po prostu sypać i próbować).Przygotowanie banalnie proste: Blender i do dzieła na gładką masę :) Ja dodatkowo wkrawam
truskawki i
banana pokrojone w drobną kosteczkę, gdyż uwielbiam pływające kawałki świeżego
owocu.I nie zapominajcie: "Spieszcie się kochać
truskawki, tak szybko odchodzą".Na zachętę słodkie i soczyste,
truskawkowe serduszka :)