Wykonanie
Potyczek z przelewm ciąg dalszy: wczoraj przez godzinę próbowałam sie dodzwonić do tej firmy, a jak już mi się to udało, to kolejna pani zaczęła mnie uczyć jak się przelew puszcza... w końcu obiecała, że w przeciągu godziny wszystko powinno się naprawić, ale gdy dziś weszłam na podgląd zamówienia, nic się nie zmieniło :-( więc znów zadzwoniłam i od nowa to samo... dziś chociaż nitk mnie niczego nie uczył... a co do spraw telefonicznych to od kilku dni usiłuję się dodzwonić do inspekcji pracy, do działu informacji, ale tam to już chyba wakacje są całą parą... ;-)Tymczasem korzystając z resztek
truskawek na rynku proponuję Wam
syrop truskawkowy - ja robię w jeden i drugi sposób, a moja córeczka uwielbia te moje wynalazki :-)SKŁADNIKI2 kg
truskawek40 łyżek
cukru (nie wiem ile to na wagę jest, zawsze sypię łyżkami ;-) )
Wariant pierwszy jest stosunkowo prosty: rozkładamy
truskawki do czterech słoików, do każdego wsypujemy po 10 łyżek
cukru, zakręcamy, potrząsamy żeby
cukier obsypał wszystkie
owoce i odstawiamy na 2 - 3 godziny. Po tym czasie wstawiamy do dużego garnka, wlewamy zimną
wodę tak by sięgała do 2/3 wysokości słoików i gotujemy do zagotowania, a
potem zmniejszamy płomień i gotujemy jeszcze 20 minut. Wyjmujemy i odstawiamy na ściereczkę do odstygnięcia. W słoikach będzie niepełno, ale się nie przejmujcie, tak ma być;-)
Wariant drugi jest jeszcze prostszy: Wszystkie
truskawki wsypujemy do dużego słoja, zasypujemy
cukrem i potrząsamy. Następnie lekko przykrywamy wieczkiem albo zawiązujemy gazą i zostawiamy aż
cukier całkiem się rozpuści, ok. 2 - 3 dni. W tym czasie musicie co jakiś czas potrząsać słoikiem, albo mieszać drewnianą łyżką. Po tym czasie zlewamy
syrop do dużego garnka odcedzajac go od
owoców i zagotowujemy (ale tylko do zagotowania i koniec, nie gotujemy "kłębem"). Lekko przestudzony
syrop zlewamy do butelek i pasteryzujemy - do zagotowania, a
potem 20 minut i wyjmujemy :-)
Obie wersje dobrze się przetrzymują przez zimę, a do tego niesamowicie pachną latem...