Wykonanie
W sklepach sezon na
pomarańcze w przystępnej cenie, z tego powodu zachęcam do "rollowania" (^^) tych paluszków. Może akurat macie wszystko pod ręką i nie będziecie musieli przedzierać się przez srogie zaspy i zamiecie? Moje
ciasteczka nie są takie piękne jak w oryginale, ale w smaku niczego sobie. Zamieniłam
mandarynki na
pomarańcze, bo tak chyba lepiej i smaczniej, ale kto wie, z tymi pierwszymi zapewne też warto spróbować.Sesja, zimno, zło- peace!250 g
masła80 g
cukru pudru2 łyżki
mąki ziemniaczanej (lub
skrobi kukurydzianej,
mąki ryżowej)300 g
mąki pszennej2 łyżki drobno otartej skórki z
pomarańczy (u mnie nieco więcej, jakieś 3-4 łyżki)60 ml soku z
pomarańczy60 - 100 g gorzkiej lub
mlecznej czekolady, roztopionejMiękkie
masło umieścić w misie miksera i utrzeć na puszystą masę. Dodać
cukier i dalej ucierać. Dodać pozostałe składniki i zmiksować.Ciasto warto schłodzić przez pół godziny w lodówce - łatwiej będzie się formowało.Nabierać połowę łyżki masy i - delikatnie podsypując
mąką - rolować wałeczek o długości około 15 cm, odkładać na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia, zostawiając niewielkie odległości
między ciastkami (trochę urosną).Piec w temperaturze 180ºC przez około 10 - 13 minut, aż brzegi się zezłocą. Wystudzić na kratce.
Czekoladę roztopić w kąpieli
wodnej, przelać do woreczka, odciąć jego rożek i wyciskając
czekoladę, ozdobić paluszki. (Ja robiłam to po prostu nabierając
czekoladę na łyżeczkę i próbując zrobić tak, żeby było ładnie- niestety w większości przypadków się nie udało, więc może lepiej skorzystajcie z patentu z woreczkiem. .)