Wykonanie
Byliśmy podczas urlopu na "festiwalu smaku" w Lublinie. Masa straganów kusiła najróżniejszymi smakołykami. Pyszne
sery,
nalewki, zupa fasolowa zagęszczana
wędzonym serem,
wędliny. Znośny się gdzieś zgubił. Znalazłam go przy stoisku z
olejami.Chodź tu szybko! Musisz tego spróbować!
Młody sprzedawca podał mi małą kromkę
chleba polaną
olejem rydzowym.
Olej rydzowy? Z grzybów? Nie wiedziałam, że taki istnieje.Sprzedawca się zaśmiał.To nie jest
olej z rydzów. Powstaje on z nasion lnianki. Takie zboże.Chłopak zaczął opowiadać o tym jak
olej powstaje, jakie są jego zalety a ja spróbowałam
chleba.Smakuje jak
śledź z
cebulką... Hmm, ciekawy.Faktycznie
olej smakował wyśmienicie. Miał posmak
cebulki, lekko gorzkawej
gorczycy. Bardzo fajne połączenie. Znośny zaproponował abyśmy kupili trochę na spróbowanie. I wtedy się zaczęło.
Olej dodaję teraz do wszystkiego, może oprócz kompotu :) Wypróbowałam do
śledzi, do
pomidorów, do
sosu grzybowego, do pieczonych
ziemniaków, do ciemnego
chleba zamiast
masła, do vinegeta. Jestem zachwycona. Polecam każdemu bo na ulotce wyczytałam, że
olej wpływa korzystnie na przewód pokarmowy i zawiera aż 54% kwasów omega-3 i omega-6. Ten sam producent ma w swoim asortymencie
olej dyniowy,
olej lniany, z nasion wiesiołka i rzepakowy. Ja
póki co, kocham się w tym :)