Wykonanie
Kiedy poznałam mojego przyszłego
męża, zaczęłam zauważać, że różne rodziny mają różne sposoby na gotowanie tych samych potraw. Mój teść robi łazanki nie z
kiełbasą, a z
mięsem mielonym. Też są dobre, aczkolwiek mają zupełnie inny smak. Dzisiaj więc prezentuję przepis mojej mamy - łazanki według naszego, starego, domowego sposobu.
Na dużą porcję - innych nie robię :)30-50 dag
kiszonej kapustyopakowanie
makaronu łazankowego, kwadratowegook. 20 dag
śląskiej kiełbasy1 spora
cebulasmalec: 2-3 łyżk
ziele angielskie,
liść laurowy,
majeranek i
pieprzKiszoną kapustę lekko odcisnąć, przełożyć na deseczkę do krojenia, posiekać, włożyć do garnka, zalać
wodą, dodać
ziele angielskie,
liść laurowy, trochę
majeranku i
pieprz. Gotować pod przykryciem ok. pół godziny (aż
kapusta będzie miękka). Po tym czasie odlać całą
wodę.W osobnym garnku ugotować
makaron. Odcedzić, przełożyć do
kapusty.Na patelni stopić
smalec. Zeszklić na nim posiekaną
cebulę, dodać pokrojoną w kostkę
kiełbasę. Podsmażyć. Wszystko przełożyć do
kapusty i
makaronu.Łazanki wymieszać i podgrzewać na małym ogniu, mieszając, przez około 10 minut. Doprawić do smaku.Można je trzymać w lodówce przez ok. 3 dni. Można je także zamrozić, chociaż rozmrażany
makaron nie za bardzo mi smakuje.