Wykonanie
Miałam okazję jeść ją już wielokrotnie w barach wegetariańskich, na vegan lunch czy w innych okolicznościach. Pomyślałam, że to nie może być trudne danie do przygotowania i postanowiłam spróbować.Z założenia u nas w domu je się
mięso, więc dania bezmięsne są niedużym procentem naszych posiłków. Jednak nie ukrywam, że coraz chętniej smakujemy nowych rzeczy i coraz bardziej dbamy o to, co jemy. Dlatego nigdy nie mówię nie, jak mam okazję spróbować czegoś nowego:)Co potrzebujemy:1 szklankę
zielonej soczewicy (przepłukaną
wodą)1 duża
marchewka pokrojona w półplastry1
cebula posiekana w piórka2 ząbki
czosnkukmin rzymski,
sól,
pieprz, szczypta
chilli1 puszka
pomidorów (bez skóry; ja miałam całe
pomidory, więc je posiekałam)1l
bulionu (warzywnego lub jakiegokolwiek, jeśli nie robi Ci różnicy, czy ma zawartość
mięsa, czy nie:) )1.
Cebulkę wrzucamy na rozgrzaną
oliwę, by ją zeszklić. Jak już się zeszkli, dodajemy
marchewkę i dusimy razem do momentu, aż
marchew będzie miękka.2. Wówczas wlewamy
bulion i gotujemy wszystko razem na małym ogniu około 10 minut.3. Następnie dodajemy
soczewicę i gotujemy jakieś 20-30 minut, do momentu, kiedy
soczewica będzie miękka.4. Doprawiamy szczyptą
kminu, szczyptą
chilli,
solą i
pieprzem. Dodajemy
pomidory i przeciśnięty przez praskę
czosnek. Gotujemy wszystko razem aż
soczewica będzie mięciutka i zupa będzie gęsta.Idealna jesienią i zimą, kiedy potrzebujemy się rozgrzać po spacerze:)