Wykonanie
Ten
chleb to jedno z moich pierwszych piekarniczych poczynań. Nie wiem, jak to się stało, że post gdzieś mi się zapodział i dopiero teraz ogląda światło dzienne... No, ale lepiej późno niż wcale.Lekka
chleba, czyli
chleb pszenny na zakwasie żytnim, bez dodatku ziaren to idealny
chleb na kanapki. Ma chrupiącą skórkę, zwarty, mięsisty miąższ i delikatnie kwaskowy smak. Doskonale nadaje się również jako grzanka do zup kremów: wystarczy natrzeć kromkę przekrojonym ząbkiem
czosnku, skropić
oliwą i zapiec parę minut w piekarniku pod grillem.
Lekka
chleba, czyli
chleb pszenny na zakwasie żytnim(przepis pochodzi z książki Daniela Leadera "Local breads: sourdough and whole grain recipes from Europe's best artisan bakers",a ja zaczerpnęłam go z bloga Piekarnia Tatter)Składniki na jeden okrągły bochenekNa zaczyn zakwasowy:50 g aktywnego zakwasu żytniego
razowego (150% hydracji*)75 g
wody (o temp. 21 st. C)75 g
mąki żytniej razowej (typ 2000)* Na stronie Piekarni Tatter jest interesujący i zrozumiały wpis na temat hydracji . W dużym
skrócie chodzi tu o stosunek ilości
wody do
mąki. Mój zakwas żytni (zakwas "matka") ma hydrację 100% (dokarmiam go dając dokładnie tyle samo
wody co
mąki). Tym razem, dokarmiając zakwas przed zrobieniem zaczynu, dałam 150 g
wody i 100 g
mąki i w ten sposób otrzymałam zakwas 150%, który wykorzystałam w tym przepisie.Na ciasto właściwe:200 g zaczynu zakwasowego275 g
wody (o temp. 21 st. C)500 g
mąki pszennej chlebowej (typ 650)1/2 łyżeczki
drożdży instant10 g
soliPrzygotowaniepraca podzielona na 2 dni: wieczór (zrobienie zaczynu) + przedpołudnie następnego dnia (wyrabianie i pieczenie)czas przygotowania bochenka: 4-4 , 5 hczas pieczenia: 35 minWieczorem (dzień przed pieczeniem):Składniki zaczynu wymieszać dokładnie w misce. Przykryć szczelnie folią spożywczą i zostawić na 10 godzin (na noc).W dniu pieczenia:W dużej misce wymieszać zaczyn,
mąkę,
wodę i
drożdże (nie dodawać jeszcze
soli!).Odstawić na 20 minut i po tym czasie dodać
sól.Zagnieść ciasto; powinno być gładkie i lekko kleiste.Ciasto przełożyć do miski. Przykryć miskę czystą ścierką i odstawić na 2 godziny w ciepłe miejsce (24 st. C) do wyrośnięcia. Po godzinie ciasto należy "odgazować": Tatter pisze o złożeniu ciasta; moje było na to zbyt lepkie, więc 2-3
razy wgniotłam w nie pięść (słychać było wtedy charakterystyczny dźwięk uciekającego powietrza).Koszyk do wyrastania
chleba (lub duży durszlak) wyłożyć czystą ściereczką obficie obsypaną
mąką.Z wyrośniętego ciasta uformować okrągły bochenek (zachęcam do obejrzenia filmiku instruktażowego), a następnie umieścić go (stroną ze złączeniem do góry) w koszyku/durszlaku. Naczynie z
ciastem włożyć do dużej foliowej torby i odstawić do wyrośnięcia na 1,5 godziny .W tym czasie piekarnik (z umieszczonym wewnątrz kamieniem do pieczenia) rozgrzać do temp. 250 st. C.Wyrośnięty bochenek przełożyć na obsypaną
mąką deskę do przenoszenia ciasta i zrobić w nim nacięcia (jak widać na zdjęciach, mój bochenek - mimo nacinania - pękł w jednym miejscu; domownicy stwierdzili jednak, że to tylko dodało mu rustykalnego uroku).Nagrzany piekarnik spryskać kilka
razy wodą z rozpylacza. Wytworzy się para, dzięki której
chleb zyska chrupiącą skórkę.Bochenek zsunąć na rozgrzany kamień. Piec z parą przez 10 minut ; w połowie tego czasu ponownie spryskać ścianki piekarnika (oraz bochenek)
wodą z rozpylacza.Po 10 minutach zmniejszyć temperaturę do 230 st. C i piec
chleb jeszcze 25 minut . Po ok. 20 minutach lekko uchylić drzwiczki piekarnika i przez ostatnie 5 minut dopiekać
chleb w ten sposób.Ostrożnie wyjąć
chleb z piekarnika i lekko popukać w jego spód: jeśli słychać głuchy odgłos,
chleb jest upieczony. Zostawić do ostygnięcia na kratce lub ruszcie z piekarnika.Z krojeniem poczekać, aż
chleb całkowicie wystygnie.Smacznego!