Wykonanie
Paczkę
kasztanów dostałam od znajomych. Przetworzyłam je na kilka różnych sposobów, bo takie na surowo niezbyt mi smakowały. Najbardziej do gustu przypadł mi krem, który przygotowuje się w kilka minut i właśnie tym przepisem postanowiłam się z
Wami podzielić. Krem doskonale nadaje się do smarowania
pieczywa czy tostów. Dodaję go również do słodkich deserów:
ciastek,
tortów, ciast,
lodów, tart, czy musów.Kupując świeże
kasztany zwróćcie uwagę na to, czy ich skórka jest gładka i nie ma wgłębień. Czarne plamy mogą świadczyć o pleśni, a dziurki w skorupce o tym, że w środku zamieszkały robaczki. W sprzedaży są też
kasztany pakowane próżniowo oraz w zalewie - w obu wersjach obrane, ugotowane i gotowe do użytku.Ja przygotowałam swój krem ze wstępnie obgotowanych
kasztanów, które były zapakowane próżniowo. Jeśli macie dostęp do świeżych, to natnijcie skorupki na krzyż i tak przygotowane
kasztany obgotujcie 15 minut w czystej wodzie.Składniki (3 słoiczki po 350 ml):500 g obranych
kasztanów jadalnych1 i 1/2 szklanki
mleka 3,2%5 łyżek
cukruWstępnie obgotowane, odcedzone i obrane
kasztany umieszczamy w rondelku. Dodajemy do nich
mleko oraz
cukier. Naczynie podgrzewamy na niewielkim ogniu. Całość gotujemy około 10 minut. Następnie ściągamy naczynie z ognia i studzimy jego zawartość. Wystudzone
kasztany w
mleku rozcieramy blenderem na gładki mus (radzę zrobić to bardzo dokładnie). Gotowy krem przekładamy do słoiczków. Przechowujemy go w lodówce (maksymalnie 7 dni).